Wielki handel, urok warszawskich sklepów i międzywojennego high-life'u, wszystko to znajdziemy w pełnych uroku wspomnieniach Kordiana Tarasiewicza. Dziś coraz mniej ludzi pamięta przedwojenną Warszawę. Obecni osiemdziesięciolatkowie przeżywali dopiero wczesną młodość. Kordian Tarasiewicz prowadził w tym czasie życie dorosłe. Był współwłaścicielem "Plutona", największej w Polsce firmy zajmującej się importem kawy. Odwiedzał i rozmawiał z ludźmi, których my znamy tylko z książek. Jego wspomnienia są unikatowym i chyba już ostatnim zapisem obrazu Warszawy sprzed 1939 roku. Dodajmy, zapisem z pierwszej ręki, niezwykle barwnym i pełnym anegdot oraz szczegółów życia codziennego, o których dziś już nikt nie pamięta. Jest także wiarygodnym świadkiem wydarzeń lat okupacji. Z dachu swojego domu przy ulicy Grzybowskiej ogląda zagładę Getta, a rok później jest świadkiem, najpierw dramatu Woli, a potem walk ulicznych w ostatnich dniach Powstania Warszawskiego. Nie mniej fascynujące wydają się jego wspomnienia pierwszych lat powojennych, kiedy to wybudowana przez niego firma miała szanse na ponowny rozkwit. Niestety, podobnie jak niemal wszystkie inne przedsiębiorstwa, została zniszczona przez władze komunistyczne. (fragment recenzji Jerzego Majewskiego)