(...) tych trzynastu współczesnych autorów – nie jesteśmy w moim mieście przesądni! – wybranych do niniejszej książki to brukselczycy całą duszą, którzy znaleźli odpowiednie słowa, aby przedstawić swoją miłość – często niedobrą, zawsze czułą – do miasta, w którego rytmie toczy się ich życie. Czy więc piszą kryminały, thrillery, fantasy, komiksy, a nawet gorzej: czy są żurnalistami – zabiorą was na wyprawę naprawdę mroczną, noir, zabawną, krwawą, przerażającą, osobliwą... belgijską! Bruksela jawi się w powszechnej świadomości jako uosobienie dobrej organizacji i ładu politycznego. Jednak może też ucieleśniać bezduszną i okrutną biurokrację w najgorszym jej wydaniu, co jest częstym motywem zebranych w tym tomie opowiadań. Antologia ta pokazuje jednocześnie, jak niezwykle zróżnicowana kulturowo jest Bruksela. W skład jej populacji wchodzą liczne mniejszości narodowe, nie mieszczące się w ogólnie znanym podziale na niderlandzko- i francuskojęzyczne społeczności – Bob Duffy, Washington Independent Rewiev of Books