Opinia na temat książki Brakujące odpowiedzi

Stefania to singielka pracująca w prężnie działającej agencji reklamowej. Pewnego ranka budzi się w męskich bokserkach. Pierwsza myśl to, że zbyt mocno zabalowała. Ale wszystko się zmienia kiedy okazuje się, że właściciel bokserek wciąż przebywa w jej mieszkaniu.
To, że kobieta nic nie pamięta z ubiegłej nocy to na pewno nie skutek tylko wypitego alkoholu.
Wszystkiemu winien jej Robert, który dosypał jej czegoś w klubie. Ów mężczyzna pojawia się także na ważnym spotkaniu w agencji Stef. Od tej pory całe życie kobiety wywraca się dosłownie do góry nogami.
Książka owiana jest mianem erotyka. I owszem nie zabraknie w niej gorących scen. Natomiast są one przedstawione w tak wysublimowany sposób, że dobrze się to czyta. Poza tym akcja jest naprawdę wartka. Wiele się dzieje, a pojawiający się bohaterowie co rusz wnoszą coś świeżego do fabuły. Lawina niepowodzeń spływająca na Stef to w pewnym sensie rozliczenie się z przeszłością, która dla jej rodziny nie była łatwa. Kobieta, mimo że otoczona jest gronem prawdziwych przyjaciół wszystkie problemy chcę rozwiązać sama. Jednak jak ważny jest fakt, że w każdej z sytuacji ma na kogo liczyć.
Zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło i niejako było zwieńczeniem mocno rozbudowanej i ciekawej fabuły. Szczerze przyznaje, że jest to debiut, nad którym warto się zatrzymać.