Hasso von Manteuffel, początkowo kawalerzysta, w pełni ujawnił i rozwinął swoje wojskowe umiejętności jako dowódca wojsk pancernych. Okazał się jednym z najzdolniejszych i najwybitniejszych niemieckich entuzjastów tej broni. Przeszedł wszystkie szczeble kariery liniowej od dowódcy batalionu, przez pułk, brygadę, po dywizję. Najchętniej przebywał wsród swoich żołnierzy na pierwszej linii walk. Stojąc na czele tak sławnych jednostek jak 7. Dywizja Pancerna i Dywizja "Grossdeutschland" odniósł błyskotliwe zwycięstwa, które trafiły na karty podręczników taktyki wojsk pancernych. Jego awans w 1944 roku ze stanowiska dywizjonera na dowódcę armii pancernej z pominięciem szczebla korpuśnego,
należał do najbardziej spektakularnych w Wehrmachcie. Wtedy też, jako jeden z ostatnich generałów niemieckich, wszedł do grona "ulubieńców" Führera - dowódców, których Hitler cenił i którym ufał. W pełni potwierdził swoje wysokie kwalifikacje w roli dowódcy 5. Armii Pancernej podczas niemieckiej kontrofensywy w Ardenach. Podległe mu wojska odniosły największe sukcesy spośród wszystkich niemieckich jednostek zaangażowanych do operacji. Z kolei w ostatnich, dramatycznych tygodniach wojny Manteuffel-dowódca, nie bacząc na konsekwencje, umiał odważnie przedłożyć życie swoich żołnierzy ponad wierność Hitlerowi. Po wojnie, Manteuffel-pisarz, piórem starał się przywrócić pamięci Niemców poświęcenie i oddanie ojczyźnie zademonstrowane w latach wojny przez jego frontowych kolegów i podwładnych