Autor utrzymuje, że głównym impulsem do napisania tej książki był wewnętrzny impuls oddania hołdu siostrze Marii, łączniczce AK, która zginęła w trzecim dniu Powstania (mając 19 lat) i po której istnieniu nie pozostał nawet najmniejszy ślad. Autor na kartach książki pragnął również oddać hołd swojemu bratu Andrzejowi (pseudonim Andrzej Jastrzębski/Jastrzębowski) po którym pozostał jedynie betonowy słupek z ogólna liczbą „27 straconych 13 lutego 1944”, wystawiony vis-a-vis gmach Sądów w Alei Solidarności. Książka „Bilet do świata żywych” jest poświęcona tym wszystkim, którzy zginęli walcząc o wolność i honor Polski. Także tym bezimiennym. Cześć ich pamięci!