W czasie gdy tak często słyszymy wiadomość o kataklizmach i końcu świata bardzo potrzebne jest jasne i precyzyjne przedstawienie katolickiej nauki na ten temat, porządkujące i wyjaśniające wiele tak często poruszanych kwestii.
Określenie „koniec świata” w powszechnym rozumieniu wywołuje oczekiwanie przerażających wydarzeń, kataklizmów, zniszczenia tego wszystkiego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Takie skojarzenia wywołują też słowa „apokalipsa” i „apokaliptyka”. „Apokalipsa”, czyli Objawienia św. Jana, to ostatnia księga Nowego Testamentu, zapowiadająca powtórne przyjście Chrystusa i poprzedzające je wydarzenia. Apokalipsa to tytuł dzieła biblijnego, ostatniej z ksiąg Nowego Testamentu oraz pozabiblijnych ksiąg z okresu między Starym a Nowym Testamentem charakterystycznych dla apokaliptyki jako prądu myślowego głoszącego koniec obecnego porządku świata, wiele budzących grozę wydarzeń, kataklizmów niosących zniszczenie. Nazwy te kojarzą się nam z przerażającymi zapowiedziami, zniszczeniem tego, co znamy. Tymczasem na przełomie czasów przed i zaraz po narodzeniu Chrystusa była to raczej literatura pisana - jak dla Polaków w czasach rozbiorów Trylogia Sienkiewicza -„ku pokrzepieniu serc”, aby pokazać, że mimo niesprzyjających dla Izraela i młodego chrześcijaństwa wydarzeń historycznych, Bóg panuje nad całym światem i kiedyś wymierzy sprawiedliwość: ukarze zbrodnie i przywróci pomyślność tym, którzy dochowali Mu wierności.
Obecnie niektóre sekty zapowiadają rychły koniec świata. Ponieważ podawane terminy się nie sprawdzają, wciąż je przekładają. Groza wojen, możliwości zniszczenia świata przez broń jądrową czy katastrofy ekologiczne albo astronomiczne pokazują, że taka zagłada może nastąpić szybko i niespodziewanie.
Czas ostateczny zaczyna się już teraz. Przez przyjęcie wiary w zbawcze dzieło Chrystusa i odpowiednie życie przygotowujemy się na spotkanie z Bogiem - Sędzią najpierw w chwili naszej śmierci, a potem na końcu czasów, gdy nastąpi powszechne zmartwychwstanie i wszyscy będą uczestniczyli w swoim wiecznym losie w przywróconych ciałach.
Autor omawia biblijne obrazy przedstawiające koniec świata albo katastrofy, które posłużyły jako wzorzec dla przepowiedni przyszłej zagłady i przemiany istniejącego świata. Skupia się na ich znaczeniu dla człowieka chcącego żyć wiarą i przygotować się na spotkanie z Panem, które na pewno nastąpi w chwili jego śmierci.
Określenie „koniec świata” w powszechnym rozumieniu wywołuje oczekiwanie przerażających wydarzeń, kataklizmów, zniszczenia tego wszystkiego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Takie skojarzenia wywołują też słowa „apokalipsa” i „apokaliptyka”. „Apokalipsa”, czyli Objawienia św. Jana, to ostatnia księga Nowego Testamentu, zapowiadająca powtórne przyjście Chrystusa i poprzedzające je wydarzenia. Apokalipsa to tytuł dzieła biblijnego, ostatniej z ksiąg Nowego Testamentu oraz pozabiblijnych ksiąg z okresu między Starym a Nowym Testamentem charakterystycznych dla apokaliptyki jako prądu myślowego głoszącego koniec obecnego porządku świata, wiele budzących grozę wydarzeń, kataklizmów niosących zniszczenie. Nazwy te kojarzą się nam z przerażającymi zapowiedziami, zniszczeniem tego, co znamy. Tymczasem na przełomie czasów przed i zaraz po narodzeniu Chrystusa była to raczej literatura pisana - jak dla Polaków w czasach rozbiorów Trylogia Sienkiewicza -„ku pokrzepieniu serc”, aby pokazać, że mimo niesprzyjających dla Izraela i młodego chrześcijaństwa wydarzeń historycznych, Bóg panuje nad całym światem i kiedyś wymierzy sprawiedliwość: ukarze zbrodnie i przywróci pomyślność tym, którzy dochowali Mu wierności.
Obecnie niektóre sekty zapowiadają rychły koniec świata. Ponieważ podawane terminy się nie sprawdzają, wciąż je przekładają. Groza wojen, możliwości zniszczenia świata przez broń jądrową czy katastrofy ekologiczne albo astronomiczne pokazują, że taka zagłada może nastąpić szybko i niespodziewanie.
Czas ostateczny zaczyna się już teraz. Przez przyjęcie wiary w zbawcze dzieło Chrystusa i odpowiednie życie przygotowujemy się na spotkanie z Bogiem - Sędzią najpierw w chwili naszej śmierci, a potem na końcu czasów, gdy nastąpi powszechne zmartwychwstanie i wszyscy będą uczestniczyli w swoim wiecznym losie w przywróconych ciałach.
Autor omawia biblijne obrazy przedstawiające koniec świata albo katastrofy, które posłużyły jako wzorzec dla przepowiedni przyszłej zagłady i przemiany istniejącego świata. Skupia się na ich znaczeniu dla człowieka chcącego żyć wiarą i przygotować się na spotkanie z Panem, które na pewno nastąpi w chwili jego śmierci.