O słowo...
Pada śnieg...
Były niegdyś wędrówki o świcie...
Jest we mnie smutek nienarodzenia...
Jest we mnie spokój umierania...
Jest we mnie cisza...
Wciąż trwają we mnie tamte dni...
Misterium
Kiedy myślę Ojczyzna...
Ziemio naftą płynąca...
Ubiczowana Ziemio...
Nauczyć się od ziemi...
Pomówić z bocianami...
czy ta piaszczysta...
Kurczy się...
Młodość...
Jeszcze jeden dzień...
Według mnie miłość...
Gdybyś był ziemią...
Przez tyle lat...
Tę miłość zrodził...
Barwę zmienia las...
Cudownie mieć...
Ujrzeć głęboki śnieg...
Każdy z nas...
Spływa wieczór...
Złocony orzech i różowy anioł
Kiedy grudniową nocą...
Dziecięca zima w Bieszczadach
Mirtowe drzewko...
Matka...
Złota Matko Częstochowska...
Przypływasz do mnie...
Byłam małą dziewczynką...
Poznałam trud rodzenia...
Chciałabym...
Tęsknota
Rozmowa Marii z nocą
Odchodzącej
Czarna kobieta z naprzeciwka...
Za oknem...
Sen
Nie jestem biegła w tajemnicach duchów
W Boże Ciało
W tym samym dniu...
Dźwięk słowa...
Kropla milczenia
Dlaczego o północy...
Z pytań bez odpowiedzi...
Jesień przed bramą
Sztuką jest nie tylko życie...
Wzbić się...
Zachyboczę wątłym płomykiem...
Chciałabym zabrać z sobą...
Przedwiośnie
Cień Ozyrysa (fragmenty)
Na tyle głosów...
wędrowanie czarnym szlakiem...
Tęczowy most...
Płatami opada cisza...
Czarna Święta
Dźwigam...
Ptakiem ulecieć...
Dom
Co boskie we mnie...
A Miriam pośród jaskółek
W cieniu skrzydeł...
Adwentowe noce...
Ujrzeć swoją prawdę...
Chwytałam świetliki...
I w czym...
Moja miłość majem ukwiecona...
Na rogu ulicy...
Przydrożna kapliczka...
I zapyta Pan...
Horyzont tkany...
Rosną we mnie...
Najpiękniej modlić się...
Płaczą...
Lubię wierzbę...
Piosenka białej brzozy...
Ten pochylony...
Stary człowiek...
Rankiem w lesie
Bukiew
Niemy potok
San
Zza zakrętu drogi...
Czym poezja...
Próba definicji
Pada śnieg...
Były niegdyś wędrówki o świcie...
Jest we mnie smutek nienarodzenia...
Jest we mnie spokój umierania...
Jest we mnie cisza...
Wciąż trwają we mnie tamte dni...
Misterium
Kiedy myślę Ojczyzna...
Ziemio naftą płynąca...
Ubiczowana Ziemio...
Nauczyć się od ziemi...
Pomówić z bocianami...
czy ta piaszczysta...
Kurczy się...
Młodość...
Jeszcze jeden dzień...
Według mnie miłość...
Gdybyś był ziemią...
Przez tyle lat...
Tę miłość zrodził...
Barwę zmienia las...
Cudownie mieć...
Ujrzeć głęboki śnieg...
Każdy z nas...
Spływa wieczór...
Złocony orzech i różowy anioł
Kiedy grudniową nocą...
Dziecięca zima w Bieszczadach
Mirtowe drzewko...
Matka...
Złota Matko Częstochowska...
Przypływasz do mnie...
Byłam małą dziewczynką...
Poznałam trud rodzenia...
Chciałabym...
Tęsknota
Rozmowa Marii z nocą
Odchodzącej
Czarna kobieta z naprzeciwka...
Za oknem...
Sen
Nie jestem biegła w tajemnicach duchów
W Boże Ciało
W tym samym dniu...
Dźwięk słowa...
Kropla milczenia
Dlaczego o północy...
Z pytań bez odpowiedzi...
Jesień przed bramą
Sztuką jest nie tylko życie...
Wzbić się...
Zachyboczę wątłym płomykiem...
Chciałabym zabrać z sobą...
Przedwiośnie
Cień Ozyrysa (fragmenty)
Na tyle głosów...
wędrowanie czarnym szlakiem...
Tęczowy most...
Płatami opada cisza...
Czarna Święta
Dźwigam...
Ptakiem ulecieć...
Dom
Co boskie we mnie...
A Miriam pośród jaskółek
W cieniu skrzydeł...
Adwentowe noce...
Ujrzeć swoją prawdę...
Chwytałam świetliki...
I w czym...
Moja miłość majem ukwiecona...
Na rogu ulicy...
Przydrożna kapliczka...
I zapyta Pan...
Horyzont tkany...
Rosną we mnie...
Najpiękniej modlić się...
Płaczą...
Lubię wierzbę...
Piosenka białej brzozy...
Ten pochylony...
Stary człowiek...
Rankiem w lesie
Bukiew
Niemy potok
San
Zza zakrętu drogi...
Czym poezja...
Próba definicji