Książka jest rzetelnym esejem publicystyczno-naukowym o Ameryce i jej przyległościach. Autorka przygląda się amerykańskim wzorcom kulturowym, generowanym przez Barbie, którą uważa się za prawdziwy artefakt - czyli obiekt oznaczający co innego dla prawie każdej grupy społecznej, od małych dziewczynek do transwestytów. Według Rogers rola słynnej lalki znacznie wykracza poza wąsko rozumiany "kult wyglądu" i jest bardziej wieloznaczna niż przypisywany jej, szkodliwy seksistowsko-rasistowski stereotyp; na przykład seksualność czy przynależność klasowa Barbie wcale nie są takie oczywiste. Liczne rozmowy z użytkowni(cz)-kami dowodzą wszakże jednego - Barbie narodziła się, by konsumować. Jej ciało pozostaje doskonałą metaforą współczesności - jest plastikowe, zestandaryzowane i ocieka nieszczerością, niczym meksykańska telenowela.