"W Polsce, zarówno w Kraju, jak i na Emigracji, utrwalił się niedobry zwyczaj, że każdą działalność publiczną usiłuje się otaczać tajemnicą. Dotyczy to spraw politycznych i kulturalnych, a przede wszystkim finansów. Ten zwyczaj, wyniesiony z lat konspiracji, gdy jakże często zacierano granicę między tym, co trzeba było ukrywać przed własnymi zwolennikami, zakorzeniony jest w braku tradycji demokratycznych i w lekceważeniu dla opinii publicznej lub w lęku przed nią opartym na przekonaniu, że społeczeństwo nie dorosło do tego, by być właściwie informowane... " - ze Słowa wstępnego.