@ObrazekCałkiem niedawno rozpływałam się w zachwytach nad pierwszym tomem „Cieni”, teraz mogę już ze wszystkich sił zachęcać was do sięgnięcia po kontynuację. Po raz drugi znalazłam bowiem tutaj wszystko co lubię i bardzo cenię. Nienachalną mądrość, otulające nas w chwilach zwątpienia ciepło, magię – tak tę złowrogą, jak i tę niosącą ratunek – o... Recenzja książki Auroria. Cienie