"Od południa aż do późnej nocy 20 czerwca Roku Pańskiego 451 trwała straszliwa bitwa bez ostatecznego rozstrzygnięcia. Świt dnia następnego ukazał Pola Katalaunijskie zasłane tysiącami zabitych i rannych Rzymian, Wizygotów, Hunów, wojowników z rozlicznych ludów poddanych władzy Attyli bądź uznających jeszcze zwierzchnictwo słabnącego Rzymu. Pobici po długich zmaganiach w otwartym polu Hunowie przygotowują się w obozie na ostateczne natarcie Rzymian, Wizygotów i ich sprzymierzeńców…” (z 1 s. komiksu) Wtedy bitwa pozostała bez rozstrzygnięcia. Rok później Attyla na czele swojej armii spustoszył ogromną część Italii, zagrażając nawet samemu Rzymowi. Dopiero interwencja i odważna postawa samego papieża, Leona I, nazywanego odtąd Wielkim, spowodowała zatrzymanie się Hunów i ich wodza. Niektórzy mówią wręcz, że to była interwencja boska, która uchroniła Rzym i pozwoliła mu jeszcze przetrwać dwadzieścia kilka lat. "Od południa aż do późnej nocy 20 czerwca Roku Pańskiego 451 trwała straszliwa bitwa bez ostatecznego rozstrzygnięcia. Świt dnia następnego ukazał Pola Katalaunijskie zasłane tysiącami zabitych i rannych Rzymian, Wizygotów, Hunów, wojowników z rozlicznych ludów poddanych władzy Attyli bądź uznających jeszcze zwierzchnictwo słabnącego Rzymu. Pobici po długich zmaganiach w otwartym polu Hunowie przygotowują się w obozie na ostateczne natarcie Rzymian, Wizygotów i ich sprzymierzeńców…” (z 1 s. komiksu) Wtedy bitwa pozostała bez rozstrzygnięcia. Rok później Attyla na czele swojej armii spustoszył ogromną część Italii, zagrażając nawet samemu Rzymowi. Dopiero interwencja i odważna postawa samego papieża, Leona I, nazywanego odtąd Wielkim, spowodowała zatrzymanie się Hunów i ich wodza. Niektórzy mówią wręcz, że to była interwencja boska, która uchroniła Rzym i pozwoliła mu jeszcze przetrwać dwadzieścia kilka lat.