"Arab Jazz jest powieścią jedyną w swoim gatunku w ten sam sposób, w jaki Pulp Fiction jest jedynym w swoim gatunku filmem". - The Guardian Karim Miské (ur. w 1964 r. w Abidżanie) – syn mauretańskiego dyplomaty i Francuzki. Dorastał w Paryżu. Studiował dziennikarstwo w Dakarze. Po powrocie do Francji przez ponad 20 lat zajmował się filmem dokumentalnym podejmując takie zagadnienia jak spuścizna kolonializmu, bioetyka, głuchota (nauczył się języka migowego) oraz fundamentalizm w islamie, judaizmie i chrześcijaństwie. W jego twórczości przewija się problematyka wielokulturowości, tożsamości, uprzedzeń rasowych i kulturowych oraz przemocy miejskiej. Inspiracją do napisania Arab Jazz była zrealizowana przez niego samego na zamówienie telewizji Arte seria o relacjach między Żydami i muzułmanami. Zawsze chciałem napisać powieść. Pewnego dnia zacząłem pisać tę historię i zatrzymałem się dopiero, gdy ją skończyłem. Noir jako gatunek, w odróżnieniu od filmu dokumentalnego, pozwolił mi na dotarcie do pewnego rodzaju ukrytej prawdy. W filmach dokumentalnych pokazujemy rzeczy nowe dla widzów. Nieznany aspekt społeczeństwa to tak jak neutralne i obiektywne lustro. W powieści natomiast ja sam kreuję swoje postaci. Mówią one o rzeczywistości, ale poprzez literaturę. Oba środki wyrazu uzupełniają się. Zanim napisałem Arab Jazz, nakręciłem film dokumentalny – Born again: nowi wyznawcy, o neofundamentalistach żydo-chrześcijańskich, z którymi mieszkałem przez jakiś czas. El Cultural We Francji lubię to, co nazywa się néo-polar (nowy francuski kryminał), gatunek, którego najbardziej znany autor to Jean-Patrick Manchette. Styl jest bardzo lapidarny, a treść polityczna, choć nigdy wojująca. Chodzi o to, by czytelnik poprzez historię kryminalną poznał rzeczywisty układ władzy w społeczeństwie. Tak samo czynili twórcy hard boiled, Raymond Chandler i Dashiell Hammett (ten ostatni był członkiem amerykańskiej Partii Komunistycznej). To samo robi Ellroy, który w odróżnieniu od Hammetta lub Manchette jest konserwatystą. I jeśli cofnąć się jeszcze bardziej w historii, tak samo czyniła klasyczna powieść XIX wieku: od Balzaca i Zoli po Dickensa. Dziś tradycja powieści zaangażowanej społecznie przeszła do kryminału. Zwłaszcza we Francji, gdzie nouveau roman wprowadził – moim zdaniem – literaturę na bardziej formalną drogę. Ja czuję się spadkobiercą tej tradycji. La Nación