Bitwa pod Antietam stoczona 17 IX 1862 r. podczas amerykańskiej wojny domowej przeszła do historii Stanów Zjednoczonych jako jeden z najkrwawszych dni wojny secesyjnej. Tego dnia na polach Marylandu Armia Potomacu dowodzona przez gen. McClellana zaatakowała Armię Północnej Wirginii pod wodzą gen. Roberta Lee.
17 IX 1862 r. ponad 80 000 żołnierzy Unii rozpoczęło atak na pozycję przygotowanej do obrony 45 000 armii Konfederacji. W seriach krwawych ataków Armia Unii próbowała zepchnąć Konfederatów z zajmowanych pozycji. Lee natomiast wiedział, że utrata kluczowych pozycji może doprowadzić do klęski jego armię mającą za swoimi plecami rzekę Potomac, a co za tym idzie zniszczenie jedynej armii Południa między Waszyngtonem a Richmondem. Kosztem krwawych strat żadna ze stron nie osiągnęła decydującego zwycięstwa. Mimo odwodów McClellan nie zdecydował się ponowić ataków następnego dnia, co pozwoliło Południowcom bezpiecznie się wycofać za rzekę. Konfederaci natomiast, osłabieni zdziesiątkowani ale nie rozbicie nie mieli już sił na podjęcie dalszych działań na terytorium Unii i zmuszenia Waszyngtonu do uznania ich niepodległości.