Autor tej książki niemal w Polsce nieznany. A wydał ponad dwadzieścia książek, i choć część z nich napisana była po angielsku więc przez wiele lat ich dostępność była dla nas niewielka, to jednak reszta powstała w ojczystym języku autora - po polsku. Cóż, tak właśnie działał przez kilkadziesiąt lat zakaz druku dla osób, które po wojnie pozostały na Zachodzie (wznowienie "Anny" - powieści przecież nic z polityką niemającej - zdążyło się jeszcze ukazać pod koniec odwilżowych czasów, w 1957).
Bohater książki, bo tytułową Annę poznajemy właśnie dzięki niemu, to człowiek, który daje się lubić. Pierwsze strony książki przedstawiają nam mężczyznę lat około 50., przystojnego i zadbanego, który właśnie zrezygnował z dobrze zapowiadającej się kariery dyplomatycznej.
Właśnie teraz zamierza zabrać się za tych kilka spraw, które umknęły mu w jego dotychczasowym życiu. Wspomina kobiety, które na to, jak wyglądało jego życie miały, chcą mieć i będą miały ważny wpływ.
Obyczaj, mimo wspomnieniowego charakteru dość żwawa akcja, spora dawka dość śmiałego erotyzmu (oczywiście, jak na czas powstawania powieści).
Bohater książki, bo tytułową Annę poznajemy właśnie dzięki niemu, to człowiek, który daje się lubić. Pierwsze strony książki przedstawiają nam mężczyznę lat około 50., przystojnego i zadbanego, który właśnie zrezygnował z dobrze zapowiadającej się kariery dyplomatycznej.
Właśnie teraz zamierza zabrać się za tych kilka spraw, które umknęły mu w jego dotychczasowym życiu. Wspomina kobiety, które na to, jak wyglądało jego życie miały, chcą mieć i będą miały ważny wpływ.
Obyczaj, mimo wspomnieniowego charakteru dość żwawa akcja, spora dawka dość śmiałego erotyzmu (oczywiście, jak na czas powstawania powieści).