Anatol Stern (1899–1968) był nie tylko poetą awangardowym, prozaikiem, dramatopisarzem oraz tłumaczem, lecz przede wszystkim wielkim miłośnikiem sztuki filmowej – publicystą i teoretykiem oddanym sprawom kina, a także pierwszym w kinematografii polskiej zawodowym scenarzystą z prawdziwego zdarzenia, przy którego udziale nakręcono ponad trzydzieści filmów. Mimo iż nie sposób pisać o wczesnej historii kina rodzimego, nie wymieniając jego nazwiska, ta część twórczości Sterna nie doczekała się dotychczas żadnej obszernej publikacji. Niniejsza monografia wypełnia ową lukę. Może zwrócić uwagę czytelników zainteresowanych kulturą dwudziestolecia międzywojennego, okresu Polski Ludowej i PRL-u, kwestią współpracy pisarzy ze środowiskiem filmowym czy też badaniami archiwalnymi.
„Janusz Lachowski podjął temat mało znany i ambitny, problematykę, która wymaga kompetencji zarówno literaturoznawczych, jak i filmoznawczych. Poza tym, co warto podkreślić, optyka tej monografii odbiega znacznie od powszechnej wiedzy i wyobrażeń związanych ze stosunkowo mało znanym dzisiaj twórcą, Anatolem Sternem, kojarzonym zwykle z nurtem poezji futurystycznej. Mamy więc do czynienia z rozprawą w znacznej mierze prekursorską, porządkującą i pogłębiającą wiedzę o ważnej w polskiej literaturze i filmie postaci, eksplikującą niezwykle rozległy wątek w życiu tego oryginalnego i – nie ma już chyba wątpliwości – wielostronnie uzdolnionego twórcy”.
Z recenzji prof. dra hab. Jacka Dąbały
„Janusz Lachowski podjął temat mało znany i ambitny, problematykę, która wymaga kompetencji zarówno literaturoznawczych, jak i filmoznawczych. Poza tym, co warto podkreślić, optyka tej monografii odbiega znacznie od powszechnej wiedzy i wyobrażeń związanych ze stosunkowo mało znanym dzisiaj twórcą, Anatolem Sternem, kojarzonym zwykle z nurtem poezji futurystycznej. Mamy więc do czynienia z rozprawą w znacznej mierze prekursorską, porządkującą i pogłębiającą wiedzę o ważnej w polskiej literaturze i filmie postaci, eksplikującą niezwykle rozległy wątek w życiu tego oryginalnego i – nie ma już chyba wątpliwości – wielostronnie uzdolnionego twórcy”.
Z recenzji prof. dra hab. Jacka Dąbały