Nie jest to moja ulubiona książka królowej kryminału, więc nie pamiętałam zbyt szczegółowo treści, ale po każdej kolejnej stronie przypominałam sobie wątki powieści i muszę stwierdzić, że jest to bardzo dobrze zrobiony komiks. Nic nie zostało nadmiernie skrócone, nie ma w użyciu nieadekwatnych do okoliczności sformułowań (no, może poza jednym stwierdzeniem, że pani "wisi na telefonie", to chyba nie w tych czasach ;) ), a kreska jest bardzo fajna. Różnie bywa w tej serii, bo różni rysownicy łapią się za Agathę Christie, ale tu nie mam się do czego przyczepić.