Abecadło pana Tuwima spadło, jak wiadomo, z pieca. Natomiast abecadło pani Małgorzaty Nawrockiej spada nam prosto z nieba. Po co? Aby każdy malec nauczył się nie tylko literek, ale również wiedział, że warto czasem podziękować Panu Bogu za Jego wspaniałe dary, za lato na L, za rower na R, za huśtawkę na H, itd. Ta urocza, kolorowa książeczka z wesołymi wierszykami ma kartonowe strony. Będzie długo służyła i cieszyła całą rodzinę przy wspólnym czytaniu.