A ja żem jej powiedziała...

Katarzyna Nosowska ...
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 121 ocen kanapowiczów
A ja żem jej powiedziała...
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 121 ocen kanapowiczów

Opis

(E-wydanie I, Wydawnictwo Wielka Litera, Warszawa, 2018)

"A ja żem jej powiedziała..." - – ta książka to petarda
Wydawało się, że nic już nas nie zaskoczy w internecie. I wtedy pojawiła się ona. Śmieszna gęba, która mówi mądrze o życiu. Prosto, zwięźle, szczerze i bez owijania w bawełnę. Ze zrozumieniem, bez pouczania. Mówi o show-biznesie, celebrytach, współczesnych snobizmach, fobiach i modach. Tylko kilka zdań, a jest w tym ciepło, doświadczenie i życiowa mądrość.

A ja żem jej powiedziała, Kaśka, szczęścia nie poudajesz” – mówi Nosowska.

Nagle cała Polska zaczyna czekać na kolejny odcinek.

Zadałam sobie pytanie, co w tym zajęciu sprawia mi autentyczną przyjemność, na którym etapie działalności jestem najbardziej sobą, w sobie, czuję się bezpiecznie, a w okolicy serca wzrasta temperatura. Najszczersza z najszczerszych odpowiedzi brzmi – pisanie. Ten samotny moment, kiedy z chmary słów wyłapuję te, które najlepiej opowiedzą emocje. Jest to proces żmudny, momentami skrajnie wyczerpujący. Nie mam łatwości, którą legitymują się prawdziwi mistrzowie żonglerki słowem. Ja wysiaduję. Do odleżyn.

I zaczęła pisać.
O druzgocącym wpływie portali społecznościowych na nasze życie, o dylematach partnerstwa, o problemach w okiełznaniu nastolatków, o miłości do jedzenia i terrorze rynku reklamowego. O tym, jak kochać i nie kochać. O tym, że czarny nie wyszczupla, a seks tantryczny nie polega tylko na faszerowaniu, faszerowaniu, faszerowaniu.
Nosowska jest szczerą, dojrzałą i oryginalną obserwatorką rzeczywistości. Mimo sławy i spektakularnej kariery pozostała skromna. I ma to, czego brakuje teraz wszystkim – dystans do samej siebie. Ani przez chwilę nikogo nie udaje. Z perspektywy dojrzałej kobiety mówi o konsekwencjach tłumienia swojego głosu wewnętrznego, konieczności polerowania intuicji złotą łyżeczką i potyczkach z wewnętrznym krytykiem, zwanym przez nią „puczystą”.

Od jakiegoś czasu nie wstydzę się tego, kim jestem. Znam swoje możliwości. Są zbyt ograniczone, by zawojować świat, ale wystarczające, by być wdzięczną, lubić życie i oddychać swobodnie.

Nieoczywiste, głębokie, błyskotliwe, świetnie napisane i bawiące do łez. Ta książka zabije cię miłością.
Data wydania: 2018-05-23
ISBN: 978-83-8032-263-9, 9788380322639
Rodzaj: e-book
Wydawnictwo: Wielka Litera
Stron: 208
dodana przez: Proteus
Mamy 2 inne wydania tej książki

Autor

Katarzyna Nosowska
Urodzona 30 sierpnia 1971 roku w Polsce (Szczecin)
Katarzyna Nosowska – polska piosenkarka, autorka tekstów, wokalistka zespołu rockowego Hey (1992), laureatka nagrody Paszport „Polityki” (1993) i wielokrotnie Nagród Muzycznych „Fryderyk”; członkini Akademii Fonograficznej Związku Producentów Audio-...

Pozostałe książki:

A ja żem jej powiedziała... Powrót z Bambuko Nie mylić z miłością
Wszystkie książki Katarzyna Nosowska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

A powiedziała i rozbawiła!

11.01.2021

Katarzyna Nosowska, liderka polskiego zespołu Hey.... Wielu, czytając moją recenzję w tej chwili, w głowie nuci Teksańskiego, Ja sowę, albo Moją i twoją nadzieję. A może inny hit gwiazdy polskiego rocka lat 90.? Dlaczego wziąłem do ręki książkę wokalistki legendarnego polskiego zespołu, który koncertował w katowickim Spodku w 1994 roku przy współu... Recenzja książki A ja żem jej powiedziała...

Co nie co o autorce =)

29.04.2019

Muszę przyznać, że czytałam tę pozycję kilka dni, jednakże tylko i wyłącznie dlatego, że czytałam na telefonie, a że wyświetlacz mały, a ja jestem ślepa jak kret to czytanie szło opornie. Jednakże, czy Wy wiecie jak wielką petardą jest ta książka? Złapałam się za Kasię z czystej, babskiej ciekawości. Nie planowałam za specjalnie czytać tej ksi... Recenzja książki A ja żem jej powiedziała...

A ja żem jej powiedziała...

12.11.2019

Książka Katarzyny Nosowskiej "A ja żem jej powiedziała..." składa się z krótkich felietoników. Lektura mówi chyba na każdy temat, o wszystkim. O sytuacjach obejmujące obszar celebrytów, o miłości, o jedzeniu i odchudzaniu, o teraźniejszych wartościach. Jest oparta na doświadczeniach autorki. Miałam dość mocno wygórowane oczekiwania do tej pozycji.... Recenzja książki A ja żem jej powiedziała...

@katarzynaa1969@katarzynaa1969 × 1

A ja żem jej powiedziała

10.09.2020

Katarzyna Nosowska - wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka, osobowość telewizyjna. Myślę, że każdy z których z ról zna Kasię. Nakładem wydawnictwa Wielka Litera ukazała się debiutancka książka Nosowskiej.Książka Kasi Nosowskiej "A ja żem jej powiedziała" jest zbiorem felietonów/myśli autorki. W 2018 roku zdobyła nawet nagrodę Bestsellerów Empi... Recenzja książki A ja żem jej powiedziała...

MA
@marakub

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Siostra_Kopciuszka
2021-05-25
7 /10
Przeczytane 📘 Jedynki 📚Bieżące :)

"Zrozumiałam, że nie muszę umacniać własnych poglądów, nakłaniając oponenta do zmiany zdania na moje. Rose is a rose is a rose... Nie broni się urody róż. Jeśli ktoś uważa, że są brzydkie - nie ma to najmniejszego wpływu na piękno które jest dla nas oczywiste".

Lubię czytać książki o życiu, też te prawdziwe, nie ubarwioną, czy nawet mocno przebarwioną, literacką fikcję. Jednak nie znoszę poradników, zwłaszcza tych pisanych przez wszystkowiedzących celebrytów, znanych z tego, że są znani. W związku z powyższym stwierdzeniem, książki pani Katarzyny Nosowskiej o tytule "A ja, żem jej powiedziała", nie uważam za poradnik. Równie bardzo jak same takie książki, lubię czytać opinie innych czytelników o tychże. Od razu widać kto "poleciał po swoim" i co u kogo za rezonowało, jakby powiedziała moja koleżanka, psycholog. Zawsze ciekawią mnie najbardziej książki, które mają oceny i opinie skrajne, od tych ochów i achów, do narzekań, że to czy owo.

Ja tym razem, jak często bywa, będę gdzieś pośrodku. Jak już nadmieniłam, nie uważam tej pozycji, za stricte, poradnik. Raczej za rozmowę doświadczonej życiem kobiety z samą sobą, a jeśli ktoś coś z tej rozmowy, czy jej przemyśleń, weźmie dla siebie, to już na własną odpowiedzialność. Mnie również nie wszystko się podoba, co Pani Katarzyna napisała, jednak ona ma prawo do własnego zdania, nawet do jego publicznego napisania, bo przecież jak napisał ktoś w swojej opinii "pisać każdy może". Jednak przecież nikt nikogo, nie...

× 10 | link |
@sandrajasona
@sandrajasona
2019-11-05
3 /10
Przeczytane Przeczytane w 2018 Eksperymenty czytelnicze

Katarzyna Nosowska "A ja żem jej powiedziała"
Szerokim łukiem omijam wszelkiego rodzaju poradniki celebrytów i gwiazd rodzimych i zagranicznych. Nie wierzę w różnego rodzaju diety, sprzątanie, gotowanie, porady zdrowotne i życiowe osób, które mają sztab ludzi zajmujących się tymi sprawami. Dowodem ostatecznym była pani, która dawała porady całej Polsce jak wychowywać dzieci, a nie umiała wychować swojego syna.
Ponieważ postanowiłam w tym roku odejść trochę od kryminałów zaczęłam szukać czegoś innego. Padło na pozycję Nosowskiej, tym bardziej, że miała pozytywne opinie. Początek był całkiem niezły, w sposób humorystyczny, sarkastyczny i z polotem autorka opisała swoje życie, miałam wrażenie jakbym czytała o sobie. Później było już bardziej poważnie: o seksie, orgazmie, życiu i zachowaniu celebrytów. Nosowska przyjmuje wszystko na klatę: dzieciństwo, wagę, czy życie na szczycie w sposób samoświadomy i autoironiczny. Trudno mi ocenić całość, nie są to jakieś odkrywcze mądrości, sądzę, że każda osoba, która twardo stąpa po ziemi sama by do tego doszła, ale warto przeczytać, by się trochę pośmiać, trochę zasmucić i trochę zadumać.
Jedna uwaga: rozgotowana marchewka nie ma niskiego indeksu glikemicznego.

× 5 | Komentarze (1) | link |
DE
@delta1908
2022-10-03
4 /10
Przeczytane

Zbiór obserwacji z życia według Kaśki Nosowskiej. W interpretacji autorki słucha się dość przyjemnie. Ja kilka razy się uśmiechnąłem, kilka razy coś mnie zastanowiło, ale generalnie trochę nie moja bajka. W większości przelatywało mi koło ucha. Wydaje mi się, że książka bardziej skierowany do kobiet, bo żonie się podobało.

× 5 | link |
@Nina
2019-11-16
6 /10
Przeczytane E-book 2018

Kaśka to świetna babka, wiem to nie od dziś. Ale od dziś wiem, że jest też świetną obserwatorką życia, osobą z wielkim poczuciem humoru, osobą z kompleksami, nie zawsze siebie lubiącą i walczącą ze swoimi słabościami. Osobą taką jak ja i Ty.
A ja żem jej powiedziała to zbiór krótkich felietoników, przemyśleń autorki na tematy różne. I te przemyślenia do mnie trafiają, widać w nich dojrzałość i prawdziwą Katarzynę Nosowską. Oczywiście autorka Ameryki nie odkryła, to o czym pisze to są prawdy, które nam, kobietom w zbliżonym do autorki wieku, są znane ale często o nich zapominamy. Warto sobie czasem o nich przypomnieć, szczególnie jeśli podane są w Kaśkowy sposób :)

× 4 | link |
RU
@rudy_lisek_czyta
2018-12-07
8 /10

“ A ja żem jej powiedziała...“ to zbiór przemyśleń i zabawnych anegdot Pani Katarzyny NOSOWSKIEJ . Autorka opowiada w nich o swoim życiu, show biznesie, o świecie a także o życiu rodzinnym...
.
“A ja żem jej powiedziała...“ to książka lekka, krótka i na temat. Pełna humoru i napisana z dystansem. Słuchało mi się z głosem Pani Kasi szybko i przyjemnie.Kilka razy nawet szczerze się zaśmiałam .Może w tych krótkich historiach nie ma nic nowego i zaskakującego, lecz sam słodko-gorzki styl Autorki mi się podobał 😉.
Kto nie czytał lub słuchacz Polecam na poprawę humoru 😁

https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/

× 4 | Komentarze (1) | link |
@Olaa_czyta
@Olaa_czyta
2019-01-24
6 /10
Przeczytane

Krótka, ale życiowa. Taka prawdziwa, ukazująca prawdziwe ludzie oblicze. Lektura warta poświecenia czasu i chwilowej refleksji nad rzeczywistością.

× 4 | link |
TH
@TheConstance
2019-01-24
8 /10

Na książkę czekałam. Potem książka czekała na mnie :)
Z reguły, teraz każdy pisze, więc ciężko się czegoś spodziewać, ale nie rozczarowała.
Ładnie napisana. To znaczy płynnie się czyta, a żarty są zabawne i poważne. Poważnie zabawne.
Bardzo przyjemnie się płynie po książce... Można ją przeczytać na jednym wdechu, cena sprawa w naszych czasach, gdzie nie ma czasu.
Historia jest o życiu. Po prostu. Trochę o przeszłości, trochę o dzisiejszym świecie i trochę o tym jak żyją gwiazdy. przechodzi się z rozdziału do rozdziału, autorka oprowadza nas po swoim, naszym i waszym świecie. Ich świat też widzimy.
Bohaterami jest życie, a życie ciężko ocenić. Jest to typowa książka z serii każdy pisze. Polubiłam ja, ale nie zmienia to faktu, że teraz każdy pisze. Skoro każdy pisać może powstają 2 główne rodzaje książek:
1. O życiu. Jakie się miało, jakie ma albo co robić żeby było idealne... Bo teraz musi być idealne, o nie idealnym można pisać ale już nie ma kto czytać.
2. ‎o zdrowiu. Jak schudłam, jak ty schudniesz i jak być Eco, bio, organicznym, nie jeść glutenu, nie pić mleka + przepisy bo każdy gotować może, a nawet jak nie gotuje to nie znaczy, iż innym nie może mówić jak to robić.
Książka wciągnęła mnie bardzo. Na Instagram Kasi wchodzę rzadko , ale jak już wejdę to nie uważam czasu za zmarnowany i tak samo jest z książką. Nie musiałam jej czytać, ale czas spędzony z nią nie był zmarnowanym..
Ocena książki nie podlega tradycyjnej mojej skali, bo n...

× 3 | link |
@wfotelu
2020-12-31
6 /10
Przeczytane

Przyznam szczerze, że nie jest mi łatwo ocenić tę książkę z pewnej prostej przyczyny - ma za mało treści. Mimo wszystko, przy "A ja żem je powiedziała..." bawiłam się całkiem dobrze. Książkę czyta się tak szybko, że nawet nie zauważyłam kiedy odłożyłam czytnik na bok po skończonej lekturze.
Nie będę rozwodziła się nad treścią. Powiem tylko tyle - jeśli jesteś fanem lekkiej treści, lubisz humor Katarzyny Nosowskiej - sięgnij po ten tytuł.
Ta książka nie zmieni Twojego życia i światopoglądu, nie pokieruje Cię do podjęcia nowych decyzji ale na pewno sprawi, że nie raz uśmiechniesz się czytając te ultrakrótkie rozdziały.

× 3 | link |
@Meszuge
2020-07-19
5 /10

Pamiętam z dzieciństwa powiedzenie „jeśliś został szewcem – wytrwaj w szewstwie”. Na pewno nie jest ono, i pewnie nawet być nie powinno, obowiązującą regułą, ale jako podpowiedź, sugestia, zapewne ma jakiś sens. Dlatego (choć nie tylko dlatego) nie uważam za znakomity pomysł robienia z najlepszego chirurga dyrektora szpitala albo ze znakomitego aktora dyrektora teatru. Pierwszy nie będzie miał już czasu operować, a drugi grać. Poza tym, jako menadżerowie, mogą okazać się zupełnie nieudolni.

Kontynuując myśl i tym tropem podążając sądzę, że fakt, że ktoś jest mistrzem wrestlingu, fantastycznie tańczy, świetnie śpiewa, bardzo szybko biega, jest lubianym wykładowcą informatyki (tu akurat złośliwie nawiązuję do Pauscha i „Ostatniego wykładu”, http://lubimyczytac.pl/ksiazka/47932/ostatni-wyklad/opinia/17342150#opinia17342150 ), znakomitym przewodnikiem górskim, genialnym instruktorem fitnessu itp., musi koniecznie napisać (mniej lub bardziej samodzielnie) książkę… nie, nie autobiografię, to może byłoby nawet ciekawe dla wielbicieli jego talentu, ale książkę zawierającą krynicę uniwersalnych mądrości życiowych, co w wykonaniu Katarzyny Nosowskiej wygląda tak:

„Kiedyś spytałam Jakuba Żulczyka, czy frajerstwem jest dawać drugą szansę. Odpowiedział: »Nie. Frajerstwem jest dać trzecią«. Trwam przy tym. Synowi na drogę, do tobołka, wrzuciłam radę Żulczyk...

× 2 | link |
@Paulka
2018-11-24
8 /10
Przeczytane

lekka i przyjemna, bawi i smuci jednocześnie.

× 2 | link |
@katala
@katala
2019-11-18
6 /10
Ot tak, po prostu 2018 Zwykłe ludzkie życie

Dziwna sprawa z tą książką, bo z jednej strony to „a i owszem, bardzo chętnie”, a drugiej „w sumie skąd taki wszechogólny zachwyt”? Przechodziłam kilka faz. Wędrowałam od jednej do drugiej, od uśmiechów pod nosem, potakiwania głową, że to w sumie takie proste, a ja na to nie wpadłam, przez kręcenie głową na „suki” nawet jeśli padają one jedynie jako cytat kolegów z zespołu. Kilka fragmentów trochę nierozważnie podrzuciłam swojemu mężowi, kilka dzieciakom jak się okazało bardzo zasadnie.
I nie, nie ma na to jednolitej oceny.
Myślę tak sobie wakacyjnie, że to dobry czas na tę książkę. Na czas wyciszenia, kiedy nasze szare komórki odpoczywają po roku bezustannej pracy i potrzebują czegoś, co możne nas zaskoczyć swoją oczywistością, a może nawet porazić osobistym niechciejstwem (ewentualnie narastającym brakiem czasu dla tych, którzy uważają, że nie wynika to z lenistwa w myśl, że na wszystko można znaleźć usprawiedliwienie) zastanawiania się nad taką prozą życia. Bo to jest proza życia: wychowanie, dzieciństwo, wybory, alkohol, tusza, nad wyraz rozwinięte dzieci, mniej ogarnięty partner, ja … Że to dobra książka, na przypomnienie sobie o tym, że czasami warto zatrzymać się na chwilę nad czym codziennym, pomyśleć, nawet poszukać głębiej. Może okaże się, że coś nam z tego zatrzymania i zastanawiania wyjdzie. Że nawet jeśli nie odkryjemy czegoś niesamowitego, to może przez chwile pomyślimy o sobie przez swój własny pryzmat, a nie o dzieciach przez wychowanie, tuszy przez ...

× 1 | link |
@ijkrzymowska
2024-12-01
7 /10

Książkę czyta autorka. I to jest dobry wybór. Naprawdę ma się wrażenie, że artystka z nami prowadzi rozmowę. Taką o wszystkim. O pupie i o zupie. I jak zadbać o to, żeby jedna była cała, a druga nieprzesolona. Nie każdy felieton jest wart zachwytów, ale niektóre w prosty, zrozumiały sposób klarują życiowe zasady. Ot, choćby takie, że jeżeli facet cię uderzy, a potem przyniesie kwiaty na przeprosiny, to albo bierzesz walizkę i się pakujesz, albo inwestujesz w większą ilość wazonów. Proste? Proste. A jakie przenikliwe. Niekiedy autorka mnie irytowała swoją szczerością. Gdy mówiła, o tym, że jej się nie chce. Ale może to ze względu na to, że nie wypada „nie chcieć”. Należy starać się ze wszech miar coś osiągnąć. Gdzieś dojść – najlepiej na szczyt. A że przy okazji trzeba coś poświęcić, choćby święty spokój, cóż, takie jest życie. Podsumowując, wielkie pozytywne zaskoczenie. Polecam.

× 1 | link |
@monica
2019-03-29
9 /10
Przeczytane

Zbiór życiowych , osobistych przemyśleń, przedstawiony w sposób zabawny, czasem szczerze aż do bólu.... Nic co ludzkie nie jest nam obce, wszyscy przeżywamy podobne problemy i książka jest na to dowodem. Polecam !!!!

× 1 | link |
@zooba
@zooba
2019-11-27
2 /10
Przeczytane Audiobooki 2018 Nie moja bajka (a może gniot?)

Przyjmę na klatę wszelkie zarzuty o połknięcie kija od szczotki, nudziarstwo, nieumiejętność wyluzowania się, brak poczucia humoru i tym podobne ale nie kupuję tego wytworu literaturopodobnego.

Podobno śpiewać każdy może. Podobno. Ja, na przykład, śpiewam, nawet chętnie i głośno, choć nie potrafię. Robię to jednak tylko: w lesie i w tłumie, czyli tak, żeby nie narażać bliźnich na straty moralne. Stąd apelowałabym, żeby Kasia Nosowska, w której obudziła się potrzeba pisania, robiła to do szuflady. Może jako notki na Instagramie jej felietoniki wypadają dobrze ale zebranie ich w jedną publikację obnaża brak talentu literackiego, płyciznę refleksji i porażające wodolejstwo. Pewne 'rozdziały' nie zawierały w ogóle treści, sensownej treści. Na przykład ten, gdzie Nosowska wymienia znanych ludzi, których zna i którzy znają innych znanych ludzi (sic!). Nie wiem, co to miało być. W wielu momentach zresztą po wysłuchaniu kolejnego fragmentu pytałam siebie i rodzinę - ale o co chodzi? Dowcip wydawał mi się wymuszony, dystans do siebie udawany a serwowane często porady banalne. Podnosił mi się w organizmie ulubiony hormon autorki - kortyzol.

Rozdzialiki napisane są bardzo przeciętnym językiem, pełnym kolokwializmów i/lub raczej nieudolnych prób wymyślenia nowych metafor. Ogólnie słuchało mi się książki jak narzekań przekupki na rynku. Do tego tekst o psie, który nie weźmie, jeśli suka nie da, jest żenujący. Wyobrażam sobie, że tak jest łatwiej uporać się ze zdradą pa...

| link |
EK
@EwaK.
2022-06-01
6 /10
Przeczytane

Wysłuchałam ze dwa tygodnie temu, tak jak sugeruje autorka w trakcie podróży samochodem. Co pamiętam do dziś? Że dobrze się słuchało, że to była przyjemna podróż, minęła szybko, uśmiechałam się wielokrotnie doceniając swadę, obserwacje, brawurowe wypowiedzi i słowną ekwilibrystykę autorki. Że używanie mieszanek ziół, np. prowansalskich jest passe, że czarny wcale nie wyszczupla i nie wolno się obrażać na książki za to, że ich nie rozumiemy. W głowie nie zostało mi nic więcej, to co tu myśleć o tej książce? Chyba to, że Nosowska wygrywając plebiscyt na książkę roku udowodniła, że w 2018 roku pisała lepiej niż Tokarczuk, Myśliwski, Cabre, Murakami, czy Jakub Małecki. Doprawdy? „ Elo! Elo, Wasza mać!”

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Wiedza przychodzi do człowieka dokładnie wtedy, kiedy jest gotów ją przyjąć.
Lęk napiera, gdy się go ignoruje lub z nim walczy. Patrz, jak się popisuje, patrz mu prosto w oczy, zmęcz go tym spojrzeniem, w końcu padnie.
A ja żem jej powiedziała, Kaśka... Uświadom kolegom - nie chodzi o to, żeby pocałować, potem pomasować jedną pierś, potem drugą pierś masować, a potem faszerować, faszerować, faszerować... Trzeba pytać kobietę.
A ja żem jej powiedziała, Kaśka... udawać orgazmy? Bardzo proste. Spróbuj poudawać szczęście.
Jeśli twoja najlepsza przyjaciółka mówi do twojego chłopaka: "Masz przerąbane, ona jest taka trudna", to możesz mieć pewność, że w pojedynczym namiocie, z braku miejsca, spaliby na jeźdźca.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl