Książkowy debiut Pawła Dunajko to pozbawiony stałego tytułu poemat prozą; myśl rozpięta między milczeniem a ciszą. Utwór składa się z 34 kart umieszczonych w kopercie z wyciętymi okienkami; w zależności od ułożenia kart, powstaje zmienny, ruchomy tytuł. Chodzi o wyciszenie głosu, żeby usłyszeć pismo.