Chociaż niewielka książeczka Anny Gawlik 13 porad dla nieporadnych, czyli jak być szczęśliwym nieudacznikiem jest jednym z wielu poradników obecnych na rynku, z pewnością nie można jej uznać za poradnik typowy. Autorka nie rości sobie prawa do znajomości przepisu na szczęście. Z właściwym sobie humorem, żartem i lekkością sugeruje tylko, że dróg do osiągnięcia tej jakże pożądanej wartości, a przynajmniej do przybliżenia się ku niej, jest wiele. Udziela tu kilku niezobowiązujących i ostrożnych – można rzec – wskazówek. Jej książeczka nie uczyni nas nagle ludźmi szczęśliwymi. Niewątpliwie jednak poprawi czytelnikom nastrój, pozwalając spojrzeć na życie z dystansem i przymrużeniem oka.
Gorąco polecamy porady tu zawarte z małym zastrzeżeniem samej Autorki:
„Nieudaczniku, nie obiecuj sobie za wiele. Szczerze mówiąc, stracisz trochę czasu. I nie dowiesz się z tego poradnika niczego nowego, czego ludzkość jeszcze nie odkryła. Ale nie przejmuj się tym zbytnio. Jeśli nawet stracisz czas, to nie za wiele, bo poradnik jest krótki. A jeśli nie skorzystasz z żadnej z porad tu zamieszczonych, to pomyślisz sobie – pewnie to pisał jakiś nieudacznik. Raźniej ci będzie”.
Gorąco polecamy porady tu zawarte z małym zastrzeżeniem samej Autorki:
„Nieudaczniku, nie obiecuj sobie za wiele. Szczerze mówiąc, stracisz trochę czasu. I nie dowiesz się z tego poradnika niczego nowego, czego ludzkość jeszcze nie odkryła. Ale nie przejmuj się tym zbytnio. Jeśli nawet stracisz czas, to nie za wiele, bo poradnik jest krótki. A jeśli nie skorzystasz z żadnej z porad tu zamieszczonych, to pomyślisz sobie – pewnie to pisał jakiś nieudacznik. Raźniej ci będzie”.