Bardzo często się zdarza, że jakaś część naszej ukształtowanej w dzieciństwie religijności jest balastem utrudniającym nam doświadczanie wiary jako życiodajnej, wspierającej mocy. Moje rozważania na temat Dekalogu są próbą pokazania, w jaki sposób możemy się religijnie rozwijać i "Dziesięć przykazań" rozumieć "po dorosłemu". Oczywiście, że ten zbiór zasad pochodzi od Boga, przynależy do tego, co w chrześcijaństwie jest niezmienne, ale sposób, w jaki go rozumiemy, interpretujemy, to już zupełnie inna sprawa. Każde pokolenie musi pochylić się nad nim od nowa, bo zmienia się świat a wraz z nim ludzkie problemy. Każdy człowiek musi odczytać Dekalog trochę inaczej, ponieważ nie ma dwóch identycznych osób ani jakiegoś wzorca, do którego można by przykładać nieporównywalne ludzkie losy. Być może to, co kiedyś usłyszeliśmy i przyjęliśmy jako oczywiste, dobrze już dzisiaj zostawić, pójść krok dalej. Niniejszą książeczkę potraktujcie tylko jako drogowskaz. Te rozważania w żadnym wypadku nie są próbą wyczerpującego ujęcia sensu zawartego w nauczaniu Dekalogu. Są one tylko zachętą do wyruszenia w drogę i być może jakąś w tej wędrówce inspiracją.