KRZYK
Niemy krzyk wrzeszczący mnie zbudził
Niemy
– a jak boleśnie przeszyte ciało studzi
Jego siła wrzasku
– słuch mi odbiera
Cisza
i cisza
– już nic nie dociera
Ból parzy, świdruje
oplata dookoła
Chcę teraz usłyszeć
– lecz nikt już nie woła
I urok pochłonął
pustkę bezdenną
Otwieram oczy
– czemu więc ciemno??