C/2020 F3 to jej nazwa kodowa. Bardzo rzadko możemy 'gołym okiem' obserwować komety z Ziemi. Raz na 10-20 lat. W najbliższych kilku dniach jest ku temu sposobność. Aktualnie znajduje się w gwiazdozbiorze Woźnicy, czyli całą dobę jest nad horyzontem polskim. Stąd, gdy Słonce nie przeszkadza - to można ją obserwować (całą noc). Jej jasność jest duża +2 magnitudo (czyli jasność porównywalna do Gwiazdy Polarnej). Sam niestety przez chmury nie widziałem jej, ale jak ktoś będzie miał dobre warunki - zachęcam. Taka okazja może nie ponowić się przez długie lata!
Gdzie patrzeć? Tak o 23 wieczorem - kometa będzie 8 stopni nad horyzontem w kierunku północnym. W kolejnych godzinach będzie się przesuwać w kierunku wschodnim, stale utrzymując wysokość nad horyzontem w okolicy 7-10 stopni. Bardzo gorąco zachęcam.
I jak pogoda? Udało się wczoraj? Mimo, że mieszkam w kilkusettysięcznym mieście, ostatniej nocy się udało znaleźć kawałek nieba z horyzontem, gdzie światła w miarę mniej. Zrobiłem kilka zdjęć. Jedno podsyłam.. Ponieważ naświetlanie trwało długo, niezbędny był statyw (F5.6, 135 mm, 15 sec).
Wspaniale! Najlepiej ma być widoczna około 23 lipca. Jeszcze jest trochę czasu. I podobno warunki pogodowe maja być lepsze. Fantastycznie! :)
Ja pamiętam kometę, którą tak wspaniale było widać gołym okiem wiele lat temu. Pamiętam, że obserwowałam ją zimą. Na pewno grudzień. Czy to była Kometa Hyakutake?
Polecam jednak nie czekać do końca lipca. Wtedy faktycznie będzie bliżej Ziemi i wyżej nad horyzontem (i w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy - czyli pod Wielkim Wozem), ale dalej od Słońca (min. odległość była tydzień temu). A im dalej od Słońca, tym wiatr słoneczny słabiej wymusza powstawanie otoczki i warkocza. Czyli wtedy będzie słabiej widoczna. Obecnie ma 2 magnitudo, za 2 tygodnie będzie miała 4 magnitudo, czyli będzie gdzieś 6,5 x słabsza. Wtedy już lepiej z lornetka.
Hyakutake była dobrze widoczna. Chyba jeszcze bardziej Hale-Bopp w 1997 - w Toruniu akurat byłem na studiach i widać było w centrum miasta! Obie komety z lat 1996-1997 były jaśniejsze od tej - miały wielkość gwiazdowa w max. ok. 0 magnitudo (tak jak np Rigiel w Orionie).
a tak orientacyjnie o której zrobiłeś to zdjęcie? Wczoraj próbowałam wypatrzeć kometę i nic z tego nie wyszło ;) Stąd moje pytanie o orientacyjną godzinę, bo być może szukałam jej za wcześnie ;)
Zdjęcie zrobiłem o 23:30 w sobotę. Wydaje się na nim jaśniejsza niż była na żywo, bo aparat zbierał światło przez 15 sekund. Warto mieć ciemne niebo - daleko od świateł lamp. Wtedy powinno się dać zobaczyć taka smugę. Bardzo pomaga lornetka - daje większe szanse na nieprzegapienie.
Zrobiłem symulacje jej lokalizacji na dziś na 23:28 - dla Lodzi (tak, by wybrać centrum kraju - ale konkretnie miejsce nie jest takie ważne). Bedzie wyglądać tak (pionowa kreska jasna to północny kierunek):
Carmel-by-the-Sea, wczoraj po 23:00 wybyłam z domu na obserwację. Niebo czyste, gwiaździste. Znalazłam Woźnicę i... nic. W jakiej części nieba mam szukać komety?
Wyżej umieściłem mapkę jak będzie wyglądać kawałek nieba z kometa dziś o 23:30. Problem możne być w tym, ze poszukiwałaś zbyt jasnego obiektu. Niestety obecnie kometa jest w okolicy, gdzie nie ma jasnych gwiazd i nie da się podać jakiegoś charakterystycznego ich układu. Może będzie łatwiej tak - poniżej dodaje ogólniejszy wygląd nieba w kierunku północnym, gdzie jest tez Wielki Wóz (a kometa ledwie widoczna tuz przy słowie 'Rys'):
Tak - Jowisza warto oglądać, bo jest teraz bardzo jasny i duży (widać, że to nie jest punktowy obiekt, jak gwiazdy) - zaledwie 600 mln km od Ziemi. Wystarczy się obrócić na pięcie od komety i spojrzeć wysoko nad horyzontem. Widać jego księżyce - jak ktoś ma dobry wzrok, to zobaczy Ganimedesa bardzo blisko (tak w odległości równej 1/10 średnicy tarczy Księżyca). Ale w ogólności 4 największe księżyce galileuszowe dobrze widać przez lornetkę.
A ja się nie bawię. :( Co wieczór, przysięgam, co wieczór wyłażą chmury i guzik widać na niebie. Ale z Jowiszem, przy pomocy lornetki, jednak się udało!
Wspaniała wiadomość! Gwiazda Betlejemska od dziś na niebie!!!!! Mamy niesamowitą okazję zobaczyć koniunkcję Jowisza i Saturna, co zdarza się niezwykle rzadko! Obie planety zbliżą się do siebie i z Ziemi będą widoczne niemal jak jeden punkt. Dokładnie ma się to wydarzyć dziś o 16:45 nad południowo-zachodnią częścią horyzontu. Ostatni raz do tak "ciasnego" zbliżenia Jowisza i Saturna doszło w 1623 r. czyli prawie 400 lat temu. Zjawisko to widoczne jest gołym, nieuzbrojonym okiem! :D Trzeba pamiętać, że zbliżenie jest pozorne, bo obie planety dzieli 800 mln km!!! Ale właśnie dziś jest punkt kulminacyjny zbliżania się tych tajemniczych planet. Następne będzie można zobaczyć 15 marca 2080 roku (w międzyczasie w 2040 i 2060 ale nie tak atrakcyjne), a następne za ho ho ho! i jeszcze dłużej ;) Szukajcie dwóch jasnych punktów nisko nad horyzontem zaraz po zachodzie słońca. Ok. godziny 18 planety "schodzą" pod horyzont. Widowisko potrwa parę dni. A jak ktoś chce wiedzieć więcej, to proszę: https://zwrot.cz/2020/12/wielka-koniunkcja-jowisza-i-saturna/
Życzę nam wszystkim rozwiania chmur nad głowami :))
