"Wspomnienia wojenne" Karoliny Lanckorońskiej

Witaj Kasiula! Dzisiaj skończyłam czytać "Wspomnienia" i z ciekawości wklikałam w Google tytuł. Trafiłam tutaj. Szybko się zarejestrowałam, aby te parę słów napisać do Ciebie. Książka (tak jak w Twoim przypadku) wydała mi się nudna z początku - opisy pracy na Uniwersytecie Lwowskim, blablabla. Jednak cieszę się, że jej nie odłożyłam do biblioteki, gdyż wiele mi dała! Miałam okazję poznać to, co działo się ponad 60 lat temu z innej, "niepodręcznikowej", perspektywy. Czego niestety na lekcji historii w moim liceum ująć TAK by się nie dało. Wstrząsające opisy śmierci i chorób w Ravensbrucku, dzikość Krugera, wspólnota kobiet niby sobie obcych, a tak bliskich, strach i odwaga - tyleż tam uczuć się mieszało! I długa droga Karoliny Lanckorońskiej, która w moich oczach JEST I BĘDZIE autorytetem - nie tylko jak Janek, Rudy i Alek z "Kamieni...". Podziwiam Jej wiedzę, wykształcenie, obycie, znajomość języków, nieugiętość i brak paniki (przynajmniej o niej nie pisała, ale wątpię, czy ta jej towarzyszyła) W końcu TAKA kobieta to prawdziwa Madame! Wywnioskować można, że ludzie do niej lgnęli! Wszędzie znajdywała sprzymierzeńców i przyjaciół. Tyle dobrego zrobiła dla innych więźniów i ciągle czuła się zobowiązana do niesienia innym pomocy. Niczym misjonarka. Dopiero przy końcu - gdy już była w Szwajcarii z bratem - wiedziała, że jej misja dobiegła końca. Misja wojenna. Coś niesamowitego! Udało IM się! Pamięć o nich nie zginęła. Ja - dzisiaj siedemnastolatka poznałam te losy i zapamiętam do końca. Nie poszło w niwecz. I myślę, że więcej takich osób jest, które dziś, w wolej Polsce, czują się dumne z takich jak oni. Pozdrawiam Cię serdecznie i może poleciłabyś mi jakieś inne książki tego pokroju? Co studiujesz, jeśli można zapytać? Historię? :) Wszystkiego do dobrego,
Nadia

Cześć Nadia,
jestem na 5 roku filologii polskiej, w lipcu się bronię :) Tę książkę "musiałam" przeczytać na przedmiot metodyka nauczania języka polskiego, muszę opracować szereg konspektów (scenariuszy lekcji) do tej lektury. Może podpowiedziała byś mi jakie rozdziały szczególnie interesują młodzież, jakie zagadnienia i wątki? Postaram się to uwzględnić :) pozdrawiam serdecznie
K.

Jako "młodzieży łaknąca sensacji i krwi" (potraktuj to z przymrużeniem oka :D) zainteresował mnie szczególnie rozdział o obozie koncentracyjnym. Jeśli o zagadnienia chodzi - to odczucia zwykłych ludzi, ich odbieranie tego co się działo, ocena wydarzeń politycznych (niestety tej było jak dla mnie za mało...).
Szukałam ciągle przyczyny ich patriotyzmu, bo mnie dzisiaj jego prawie że brak. To jakby abstrakcja dla dzisiejszych nastolatków. Może warto by było któryś ze scenariuszy lekcji temu tylko poświęcić? Jeśli ludzie na zajęciach byliby zdolni do dyskusji, to wyszłoby coś ciekawego :) Zwróciłam też uwagę na metody tępienia Polaków i innych narodowości - nie tylko sadystyczne, jak np. "przeplatanie różańców przez oczodoły księży" i inne masakry, ale i ten psychiczny aspekt. Bijatyki słowne, licytacje - kto da więcej.
Całkiem nowa dla mnie sprawą było to, jak np. Francuzki były słabe i nieodporne na ból fizyczny i psychiczny, jak Sowietki były zamknięte i oschłe wśród grupy, a w relacji sam na sam otwierały się i były niemal serdeczne.
Warto też przemycić szwabskie eksperymenty medyczne na "królikach" i własowców gwałcących bezbronne, młode dziewczyny. Jak chcesz coś jeszcze ze mnie wyciągnąć, dopisz co to ma być :)

Dzięki za opinie ;) pomyślę nad tym :) jeden pomysł na pewno wykorzysta :0 pozdrawiam
K.

oj zaciekawiłyście mnie :P zaraz sięgnę po tę książkę. :)

polecam serdecznie :) tylko nie zapomnij potem podzielić się swoimi opiniami :)

Tak się właśnie zastanawiam dlaczego "młodzież" interesuje się bardzo różnego rodzaju bestialstwami. Czyżby to ta sama przyczyna, która każe obejrzeć wszystkie części Piły, czy jednak coś więcej?

Polecam jeśli chce się dowiedzieć "czegoś nowego na temat bestialstw" książki, które ostatnio przeczytałem 'U progu zagłady" i "Strach". Powiedzą wiele o naszym rzekomym człowieczeństwie. Ludzie, ludziom zgotowali taki los. Porażające, ale prawdziwe.

Oj to wcale nie jest tak, burnt_orange, że młodzież (cała młodzież) tylko tego szuka, brutalności i okropnych scen. Pewnie, że są wśród nas psychopaci, którzy z obcowania z tego typu kulturą mają "przyjemność". Ale nie wszyscy. Ja napisałam o tej "młodzieży łaknącej (...) z ironią, bo tak się dzisiaj nas postrzega :( Niestety i generalizuje wszystkich. Ale mniejsza o to. Np. ja czytam takie książki dla swojej wiedzy historycznej i świadomości. Bo fascynuje i ciekawi mnie II Wojna Światowa. A to wszystko, co jest we "Wspomnieniach..." to tylko dodaje mi pewności, co tam się działo naprawdę. Wielu z nas ma przecież jakichś przodków, którzy tak czy inaczej w tej wojnie uczestniczyli.

Gwiazd - też jestem ciekawa Twoich wrażeń :) Czekam na relacje i miłego czytania!

Pozdrawiam forumowiczów :)

Bunt_orange nie chodzi o bestialstwa. Piła, czy inne takie na mnie nie działają. Działają na mnie natomiast książki/filmy wojenne. Bo to się działo naprawdę. Nawet jeżeli podzielimy tę prawdę na pół, to to było okropne. Człowiek człowiekowi zgotował taki los, jak napisał frodo. Interesuje mnie XX wiek, chociaż w szkole się o tym jeszcze nie uczyłam, bo... nauczyciele nie zdążyli z materiałem. Potem dziwią się jak na pytanie typu "kiedy obalili komunizm?" odpowiedź zna tylko kilka osób. Teraz czytam "Wspomnienia niebieskiego mundurka" - bez bestialstw, ale tez ciekawe :P.

a w jakiej szkole? w sensie w gimnazjum czy w liceum? tak poprzestawiali te lektury, ze jest jak w filmie czeskim - nikt nic nie wie.
ale to dobrze, skoro mówicie że to jest genialna książka. Wszelkie przejawy XX wieku w szkole są dla mnie mile widziane. Bo wtedy się czegoś dowiem :) (teraz będziemy przerabiać "Kamienie na szaniec", więc tez jestem zadowolona :P)

Wspomnienia niebieskiego... są na liście w gimnazjum? Pierwsze słyszę. ale to dobrze. Nam w sumie to nie przeszkadza. Chyba że są takie mało popularne książki i są problemy z dostaniem. Raczej nauczyciele mają niezły sajgon. dobra. koniec offtopów :P idę przyswajać Wspomnienia :P
Pozdrowienia.

Witam wszytskich! Widze ze pojawia sie tu kwestia konspektow z tejze lektury. jakby byl ktos tak dobry i przyslal mi coskolwiek przydatnego do utworzenia tych konspektow albo same konspekty (moze na wymiane???) bylabym bardzo wdzieczna. pozdrawiam