Macie jakieś rytuały jeśli chodzi o czytanie książek? Przed lub po? Ja na przykład przeważnie przeglądam spis treści, te wszystkie ostatnie i początkowe strony również. Jeżeli jest to długo wyczekiwana książka i mam "wtyki" że warto przeczytać, boję się ją zacząć. Chyba z powodu możliwego rozczarowania ;)
Zawsze też gładzę okładkę i grzbiet książki, wącham karki. Natomiast po skończonej lekturze, prawie zawsze bije mi szybko serce, czuję jakbym utraciła kogoś bliskiego, nie mogę oddychać, nawet zła na siebie jestem, że to już koniec ;) Przez jakiś czas jeszcze przeżywam doznania książkowe i długo nei moge dojść do siebie. ^^
Jak jest u was?