U mnie się taki kryzys szykuje dopiero. Ostatnio nabyłam tyle książek, które bardzo chce przeczytac, ale lektury i teksty na polski czekają, do tego tyle nauki. Przerwa mnie czeka, pewnie aż do Świąt. A taki osobisty kryzys to miałam w wakacje, jakoś po obozie, nowi ludzie, mnóstwo wrażeń, nawet jak miałam czas to energii jakoś brak, no i nie mogłam się 'skupic' bo myśli gdzieś mi wędrowały pomiędzy morzem, słońcem a piachem. :)