No ja czytam komiksy odkąd nauczyłem się składać literki. A to że komiks był, jest, będzie równorzędny książce nie ulega żadnej wątpliwości. Cztery przykłady z brzegu: "Trylogia Nowojorska", "V jak Vendetta", "19 kwietnia 1943" i ""Maus". I to wyliczankę można długo, ale to koontynuować. A komiks to dziś równorzędne do innych form przekazu medium.