Zgodnie z tradycją zaczynam :-)
Sierpień pod względem czytelniczym był całkiem niezły.
Zacząłem od antologii opowiadań
"Nowe idzie" - polska fantastyka w wykonaniu młodych, początkujących (w 2008 roku) twórców. Jak zwykle poziom opowiadań był zróżnicowany, ale całość na plus.
Kolejny tytuł to również fantastyka -
"Armia Ślepców", Romka Pawlaka czyli inna wersja historii. Polska pod panowaniem Bizancjum. Bohater, "zwykły, szary obywatel" odkrywa różne wersje "prawdy" o rzeczywistości...
Później przyszedł czas na
"Białą wiedźmę", Adama Zalewskiego. No cóż, ja w przeciwieństwie do głosów innych Kanapowiczów nie mam dobrego zdania o tej książce. Nie jest ona całkiem zła, ale wg mnie można było z niej zrobić dwie różne książki. Co za dużo to niezdrowo. Dobijały mnie również dialogi.
"Swobodny upadek jak we śnie" czyli trzeci i ostatni tom Trylogii Policyjnej Leifa GW Perssona. Świetny kryminał pokazujący pracę policjantów, którzy odkrywają tajemnice śmierci Olafa Palmego sprzed ponad 20 lat. Kryminał specyficzny i niektórych może zanudzić. Ja gorąco polecam.
"Akwaforta", Kirsten J. Bishop - fantastyka w najlepszym wydaniu.
Na koniec
"Wszystko co mężczyźni wiedzą o kobietach" - rewelacyjna książka, napisana z dużym poczuciem humoru :-)
A jak Wam minął sierpień?