Jak dobrze wiemy, rok za niedługo się skończy. Kiedyś widziałam stronę, na której ludzie czytali tyle, ile mają wzrostu (układali wieżę z książek). Ja większość książek wypożyczam z biblioteki, więc mógłby być z tym problem.
Wyzwanie miałoby wyglądać tak, że w recenzji książki/lub ogólnie piszemy ile cm ma grzbiet. Pod koniec roku podliczamy i sprawdzamy, czy przeczytaliśmy mniej, tyle samo albo więcej.
Co wy na to? Ktoś chętny?
Dajcie znać, a przygotuję coś, co sprawi, że nam wszystkim będzie łatwiej przy podliczaniu cm :D
Wyzwanie się odbędzie, jeśli przeżyjemy koniec świata.;)