Konrad Staszewski - polscy autorzy dla nakanapie.pl

Witam Państwa i zapraszam do rozmowy :)

Dzień dobry albo i dobry wieczór :)
Dzięki nakanapie.pl miałem okazję przeczytać i zrecenzować "Śmierć na śniegu".
Podobała mi się więc rodzi się moje pierwsze pytanie: Jakie są Pana dalsze plany wydawnicze?
Czym się Pan inspiruje pisząc swoje powieści?
Pozdrawiam :)

Dobry wieczór :)

Na wstępie chciałbym podziękować Panu za recenzję. Zdaję sobie jednak sprawę, że moja książka nie jest idealna. Pisząc kolejną staram się wyciągać wnioski.

W głowie mam pomysły na kilka powieści i opowiadań kryminalnych. Aktualnie pracuję nad kontynuacją Śmierci na śniegu.

Inspiruje mnie życie, wiadomości czytane w mediach i powieści innych autorów. Tak naprawdę codzienność jest niewyczerpaną kopalnią pomysłów.

Pozdrawiam :)

Hmm :)
To może jaka jest Pana ulubiona książka i dlaczego? I czy ma Pan takie książki, do których może Pan wracać mnóstwo razy a i tak z ciekawością czytać?

Mam kilka ulubionych książek i autorów. Jeśli chodzi o kryminały, bardzo lubię klasykę i powieści o Holmesie. Najbardziej Psa Baskerville'ów. Moim zdaniem Doyle jest niezrównanym mistrzem tworzenia klimatu i napięcia.

Z bardziej współczesnych powieści lubię czytać cykl o komisarzu Becku, autorstwa Maj Sjöwall i Per Wahlöö, i Chrisa Ewana powieści z cyklu "Dobrego złodzieja przewodnik po...". Podoba mi się ironia Ewana, pomysł i styl. Z polskich autorów czytam między innymi powieści Marcina Wrońskiego.

Chętnie wracam do każdej z tych książek, ale to tylko ulubieni autorzy. Lubię czytać też wielu innych autorów.

Witam!
Skąd pomysł na "Śmierć na śniegu"? Dlaczego właśnie kryminał?

Postanowiłem pisać coś innego niż większość literatów. Zdecydowałem się na kryminał z kilku powodów. Najważniejszym był zalew fantastyką - chciałem czegoś innego. W każdej księgarni widziałem i nadal widzę, ale już może nie w 90% autorów fantastycznych. Pragnąłem pewnej odskoczni. Drugim powodem była chęć sprawdzenia samego siebie w gatunku, który lubię. Nie mam uzdolnień do opisywania erotyzmu (kolejnej Emmanuelle raczej nie napiszę), jeszcze nie znam się na psychologii, a obyczajowości mam dość w telewizji. Poza tym chciałem powrotu do klasycyzmu i czegoś innego niż Larsson i jego "dzieci". Myślę, że ta moda w końcu przeminie, Larsson i kilku innych przejdzie z czasem do klasyki kryminału i czytelnik będzie szukał czegoś spokojniejszego. Nie jestem alternatywą, ale chcę się jakoś odróżniać.

Początkowo miał być inny tytuł. Był jednak za długi i zostawiłem tylko jego drugi człon. Związany jest z pierwszą sceną fabuły. Dlaczego akurat Śmierć na śniegu? Czytuję dużo kryminałów, nie tylko klasycznych, współczesnych także. Wspomniałem o komisarzu Becku. Ogólnie kraje skandynawskie od zawsze kojarzą mi się z wikingami, śniegiem i mrozem. Czytuję także cykl powieści Steve'a Hamiltona, którego głównym bohaterem jest Alex McNight. Ich akcja rozgrywa się w miasteczku, w którym zawsze dominuje śnieg i mróz.

Nie lubię także współczesnej pogody. Tęsknię za prawdziwym latem i zimą, jakie były jeszcze 20 lat temu. Ta tęsknota także przejawia się w Śmierci na śniegu.

Akcja kolejnej powieści natomiast będzie się rozgrywała latem.