Skoro nalegasz… :)
Nie staram się być jakoś specjalnie tajemniczy – trochę już przecież o sobie powiedziałem.
Jeśli chodzi o planowaną książkę, zabronił mi o niej mówić Stephen King („Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika”), którego w tym przypadku traktuję najzupełniej poważnie.
„Bajki…” o których wspomniałem nie są – wbrew pozorom – przeznaczone dla dzieci; przeciwnie – napisałem je dla dorosłych (z tym, że tylko niektórych ;)). Ich przesympatyczną recenzję (Kasiulki) można znaleźć nakanapie:
http://nakanapie.pl/book/500635/bajki-dla-niektorych-doros%C5%82ych-o-nim-i-o-niej.htm Wyjaśnię dla porządku, że:
1. „Bajki…” to naprawdę inna bajka, i Harosław Jaszek nie miał nic wspólnego z ich napisaniem
2. okoliczności ich powstania wyjaśnione są w:
http://papierowymotyl.pl/sylwetki/rozmowy/313-karol-arentowicz.html 3. to jeszcze cieńsza książka (właściwie – książeczka) ;)
4. dystrybucja niestety szwankuje ;)
http://www.empik.com/bajki-dla-niektorych-doroslych-arentowicz-karol,prod58904915,ksiazka-p