miło go wspominam, bo od jego książek zaczęła się ma miłość do kryminałów, już w podstawówce, ale po kilku latach czytania mam wrażenie, że pisze jednym schematem, po czasie jego książki zaczęły mi się zlewać w całość i fabuły mi się mieszały, czasem nie potrafię powiedzieć, co się działo w konkretnym tytule