Książka jest pierwszą z planowanego cyklu „Zza zasłony czasu” – zbiorem opowiadań, wspomnieniami z lat dziecięcych i młodzieńczych, również szkolnych; napisaną z przymrużeniem oka. Adresowana jest do ...
Sentymentalna i humorystyczna podróż do czasów PRL-u Kolejna część cyklu Zza zasłony czasu zabiera nas w podróż do lat osiemdziesiątych, podczas której poznamy realia OOC, czyli Oddziałów Obrony Cyw...
Czas dorosłości to kolejna książka z cyklu „Zza zasłony czasu”. Zbiór opowiadań, na kanwie wspomnień z lat 70. I początku 80. XX wieku. Autor w ciekawy sposób przybliża nam czasy własnej mło...
Życie dwóch rodzin, żyjących na Wileńszczyźnie od pokoleń, zostaje zakłócone przez wielką politykę. Lata okupacji, a po wojnie zmiana granic Polski i repatriacje, oddziałują bezpośrednio na ich losy. ...
Opowieść, będąca relacją z pobytu na Syberii niemal dzień po dniu, przenosi Czytelnika w końcówkę lat osiemdziesiątych. Oczami komendanta hufca wiernie oddaje wiejską i miejską radziecką rzeczywistość...
Wspomnienia wspomnieniami, ale wesele jest również od upuszczenia nadmiaru energii w jak najbliższym, tanecznym kontakcie z młodym ciałem przeciwnej płci. Młodość ma swoje prawa i musi się wyszumieć!
“Tańce na wsi, to tańce. Bawiliśmy się, rozochociliśmy. Piękne jest życie w młodości – dziewczyny są chętne do obracania ich gibkimi i jędrnymi ciałami przez chłopaków na parkiecie… a co to, muzykanci już chowają sprzęt? Koniec zabawy?!”
“Niech więc chociaż kawałek tej historii małej ojczyzny, rodzinnej ziemi, przetrwa w bardziej trwałej formie, niż tylko ustny przekaz. Nielukrowanej historii, gdyż takie jest życie. Hagiografie, jak już wspominałem, niech piszą władcom ich nadworni pisarze. Ja nie muszę.”
“Jeżeli nawet przy tym od czasu do czasu nabije się guza, to prawo młodości. Byle guz nie urósł zbyt duży i był zapamiętany jako nauczka na przyszłość, podobny ciągle widocznemu kleksowi na zapisywanej, własnej karcie życia.”