Stanisław Danielewicz – wykładowca historii europejskiego jazzu w Akademii Muzycznej w Gdańsku.
Od drugiej połowy lat 60. XX wieku współpracował jako recenzent muzyczny z wieloma polskimi czasopismami, był również od 1973 roku stałym korespondentem londyńskiego tygodnika New Musical Express. Pisząc głównie o muzyce pop i rocku, co tydzień publikował w trójmiejskim Dzienniku Bałtyckim felieton z nagłówkiem „Echa muzyki młodzieżowej”. Wyjeżdżając co roku do Londynu, nawiązał tam kontakt z wydawcami książek piszących prawdę o historii Polski i przemycał owe „bezdebitowe” wydawnictwa do Polski.
Na początku stanu wojennego po kilkudniowej przerwie przywrócono wydawanie wcześniej zawieszonego Dziennika Bałtyckiego i w numerze z 12 lutego 1982 roku został opublikowany felieton Danielewicza pt. Wracamy do płyt, o których się mówi. Czytelnicy już w godzinach porannych dostrzegli, że pierwsze litery poszczególnych akapitów układają się w hasło WRONA SKONA. Opublikowane w reżimowej gazecie hasło, w gorącym okresie demonstracji przeciwko juncie Jaruzelskiego, rozśmieszyło i napełniło otuchą Trójmiasto. SB aresztowała go na początku marca 1982 r., został przygotowany akt oskarżenia i odbył się proces przed Sądem Marynarki Wojennej. Mimo starań i przygotowania przez biegłego analizy publikacji Danielewicza, wskazującej na jego antysocjalistyczne poglądy, WRONA nie potrafiła skazać autora hasła, choć odbyły się trzy rozprawy przed Sądem Marynarki Wojennej. W grudniu, po dziewięciu miesiącach, zwolniono dziennikarza z aresztu. Do końca lat 80. Danielewicz uczestniczył w różnych formach w działaniach podziemnych organizacji, głównie realizując i kolportując kasety z nagraniami niezależnych twórców.