Cytaty Paulina Śmiech

Dodaj cytat
Według mnie każdy zasługuje na drugą szansę, ale to byłaby już trzecia. Powinnaś poświęcić więcej czasu, by go lepiej poznać, i dopiero potem zdecydować, czy chcesz z nim zbudować coś poważnego.
Na twoim miejscu bym go zostawiła. Niech sobie idzie tam, gdzie diabeł mówi dobranoc. Skoro jest tak ograniczony, że nie widzi, jak wartoświową osobę ma przed nosem, to po co tracić na niego czas?
Nie mów mi tego teraz, dopóki nie wiesz o mnie wszystkiego. Bo gdy odejdziesz, mój świat się rozpadnie, jeśli usłyszę te dwa słowa od ciebie i nie będę potrafił zatrzymać cię przy sobie
Zwykle łzy innych mnie poruszały, teraz byłam zaskoczona swoją obojętnością. Nie czułam współczucia, tylko gniew. To ja byłam wtedy dzieckiem.
Czasem warto wrócić do miejsc z przeszłości, by poczuć się trochę bardziej żywym (...) I tutaj, pod gwiazdami, można się odprężyć i oderwać od codzienności.
Kiedy spał, wyglądał naprawdę bezbronnie. W głębi serca wiedziałam, że to tylko złudzenie, bo w rzeczywistości był raczej upadłym aniołem walczącym z własnymi demonami.
Jego pytanie rozdrapało rany. W oczach chłopaka widziałam empatię, ale także determinację: pragnął zrozumieć, co się ze mną działo. Wewnętrzna walka o to, czy otworzyć się przed nim, czy pozostać w ukryciu, rozpoczęła burzę emocji, które szarpały teraz moim wnętrzem.
Myślisz, że nie próbował? Tysiąc razy cię o to pytał, a ty jedynie kręciłaś głową i powtarzałaś, że również marzysz o prawie. Stwierdził, że może zechcesz porozmawiać z osobą, której dobrze nie znasz, dlatego mnie o to poprosił.
Przez moment jedynie patrzył na mnie z zaciekawieniem, a potem zgodził się na chwilową ciszę. Siedzieliśmy na ławce wpatrzeni w siebie, a moja głowa kipiała od myśli. Wiedziałam, że miał rację. I pierwszy raz w życiu poczułam się zrozumiana.
Ogarnęła mnie frustracja. chciałam oderwać od niego wzrok i skupić się na otaczającym nas krajobrazie. Chciałam zakończyć rozmowę prowadzącą do miejsc, do których wolałam nie zaglądać.
Uwielbiałam czytać książki. To, co najbardziej mnie fascynowało, to możliwość przeniesienia się do zupełnie innej rzeczywistości, gdzie zapominało się na chwilę o otaczającym świecie.
Krytyka naszej matki była jak gilotyna, precyzyjna i ostra. Elliot chciał mnie pocieszyć, ale nie mogło mu się to teraz udać. Czułam nieprzyjemne mrowienie całego ciała. Miałam świadomość, że nadchodzi burza emocji.
Uwielbiam być tak bardzo pijana, bo wtedy nawet drinki, których nigdy nie lubiłam, smakują wyśmienicie.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl