Zapytana o to, czy pisanie książek dla dzieci było Jej marzeniem, odpowiedziała:
Mając 5 lat pisałam wierszyki i opowiadania. Wieczorami czytałam je mamie. Moje teksty rosły razem ze mną. Zapisywałam myśli w pociągach, tramwajach, czy w trakcie wykładów na studiach. Od zawsze miałam potrzebę nadawania sytuacjom, dźwiękom czy zapachom kontekstu literackiego. Czasem niepozorne zdarzenie rezonuje we mnie tak bardzo, że muszę coś z nim zrobić, opowiedzieć, przemienić w słowa. Inspiracją może być dla mnie dosłownie wszystko