“Trzask pękającego lodu pod kadłubem, lodowate powietrze palące w płucach, burze śnieżne i sztormy, po których nadchodził tak przejmujący spokój, sprawiały, że Elias czuł się, jakby trafił już do raju. Majestatyczne góry lodowe, niedźwiedzie polarne czerwone od krwi swoich ofiar i bezkres bieli przeciętej na pół linią horyzontu. To wtedy zakochał się w lodowcach.”