“Wszyscy jesteśmy nieutuleni w żalu - westchnął, gasząc uśmiech - ale życie musi toczyć się dalej. Żywi nadal marzną, są głodni i spragnieni.”
“Przekonałam się, że miłość nie istnieje. I w ogóle, faceci się z czasem skurczą. Dorosną nam najwyżej do kolan. Tak jest u wielu owadów. Będziemy ich pożerać jak modliszki. Czas wracać. Nie słyszysz?”
“Miłość powinna wznieść się ponad trywialność. Nie miała wątpliwości, że go kocha. Nawet w chwilach rozdrażnienia. To powinno wystarczyć. Tak, to wystarczy. Miłość niejedno ma imię.”
“Dlaczego miłość tak często natyka się na obojętność? A nienawiść?”
“Czy miłość można włączyć i wyłączyć jak komputer? Kiedy przyjdzie ochota? Raz kochać a raz nie?”