Tłumaczka języków germańskich, autorka zbioru opowiadań O perspektywach rozwoju małych miasteczek (Nisza 2021). Stypendystka m.st. Warszawy. Lubi koty i smutne filmy. Mieszka gdzie popadnie.
Małgorzata Boryczka z powodzeniem podjęła grę z tradycją literacką, o czym świadczy już sam tytuł zbioru. Autorka – w przeciwieństwie do Andrzeja Bursy –nie wybrała gatunku reportażu, o którym mowa w...
Nigdzie to opowieść o usilnym poszukiwaniu własnego języka, dziedzictwa i tożsamości. Bohaterka powieści ma trop: gdy była dzieckiem, wychowujący ją dziadek robił z jej włosów pędzle i sprzedawał lok...
Ludzie mówią czasem, że ktoś porusza się bezszelestnie jak kot, ale ci ludzie ewidentnie nigdy kota nie mieli - koty tupią jak cholera.
“Stanowczo nie zgadzam się także z pojawiającym się w dalszej części sprawozdania stwierdzeniem, że "poza tym to burdel taki macie w tym urzędzie miasta, że świnia by ryj złamała. Jeszcze tylko przyjść, nasrać na środek i świeczkę wsadzić.”
“Kaszpirowskiego też pewnie Iwonka nie zna, nic Iwonka nie wie o życiu. W dupie była, gówno widziała.”
“Bo to cholera wie, czy tam jest mięso z szynki, czy za przeproszeniem z dupy.”