Magdalena Majcher, prywatnie żona policjanta, zadała je najbliższym policjantów. Zaprosiła do szczerych i bezkompromisowych rozmów jedenaście kobiet i jednego mężczyznę – żony, partnerki, córkę, teściową, męża. Z przeprowadzonych rozmów wyłania się wielowymiarowy – z pewnością nie czarno-biały – obraz ludzi, którzy wcale nie są ze stali.