Cytaty M.W. Stilvoy

Dodaj cytat
Stoimy w samym środku gówna, a ty pozwalając jej odejść, właśnie podniosłeś jego poziom. Masz tego świadomość, czy jak podejrzewam, straciłeś poczytalność?
Głos dobiegający z rozporka nie może decydować o naszych interesach!
Nie wiem, nie widziałam go, ale głos ma taki, że eksplodowały wszystkie moje zmysły.
A nawiązując do tego, co znajdziesz pod moimi warstwami... Siebie. Znajdziesz tam siebie. Jesteś moim dopełnieniem. Kwintesencją. Bez ciebie jestem niekompletny. Bezwartościowy. Dlatego... proszę, napraw mnie i towarzysz mi w nudzie codzienności.
Przemawia przez ciebie mafijne doświadczenie czy znów ta irytująca nadopiekuńczość?
Ooo, nie dziw się. Ma spore, co ja mówię, gigantyczne doświadczenie! Przez jego łóżko przewinęło się więcej kobiet niż ludzi przez wagon metra w ciągu całego roku
Nie jestem gotowa? Ja? Drżąca na samo brzmienie jego głosu? Obsypująca się dreszczem na jego najdrobniejszy dotyk? Cholera, przecież byłam na niego gotowa, zanim jeszcze wiedział to mój umysł.
Nie wiem tylko, co bardziej w niej lubisz. To, że tłucze słowami jak nunczako, czy to, że wymiata w kuchni.
Nie zauważyłaś, że właśnie przy mnie dopiero stajesz się sobą? To chyba twoja pierwsza szczera odpowiedź. Może pora opuścić klatkę, w której sama się zamknęłaś?
Ja tylko próbuję ci uświadomić, jak zbawienny wpływ na psychikę ma forma relaksu. Spróbuj. Jeśli nie dla siebie, zrób to chociaż dla mnie. Już ledwo z tobą wytrzymuję.
Dopóki nie uporam się ze zmorami przeszłości, nie będę umiała żyć tu i teraz. Nie mogłam w nieskończoność uciekać. Musiałam zdobyć się wreszcie na odwagę poza matą i torem wyścigowym.
Byłam bardziej popieprzona, niż mi się wydawało! Nie przeraziła mnie rozmowa z prawdopodobnie bezwzględnym przestępcą, tylko to, że znów udawałam kogoś, kim nie jestem.
Nie znosiłem dymu papierosowego. Tak jak nie znosiłem żadnych nałogów, bo były dla mnie symbolem słabości. A słabość to defekt. Pęknięcie, przez które wycieka kontrola. Dlatego nie dopuszczałem u siebie żadnych uzależnień.
Bezsilność to przedsionek porażki.
Słabość to defekt. Pęknięcie, przez które wycieka kontrola.
Słabość to defekt. Pęknięcie, przez które wycieka kontrola.
Prawda rzadko bywa czysta, a nigdy nie jest prosta" - Cytat użyty w książce
[...] Lovro prychnął cicho, po czym odebrał na zestawie głośnomówiącym.
- Co jest powodem twojej bezsenności, Dima?
- Ty- warknął tak głośno mój ojciec, że przestrzeń zadrżała, jakby próbowała się rozciągnąć, żeby pomieścić jego głos.
- Właśnie dlatego opuszczam twoją... rezydencję. Śpij dobrze. [...]
Życie to podstępne, krwiopijcze monstrum. Im więcej daje, tym więcej zabiera. W myśl jego pierdolonego, bezdusznego motta quid pro quo zawsze trzeba ponieść barbarzyńsko wysoki podatek od szczęścia.
- Kurwa, Lara, cały czas ci powtarzam, że jeśli szukasz magii, to odpal Pottera na Netflixie albo poczytaj baśnie Andersena. Zacznij czerpać z życia przyjemność, zamiast szukać tego, co nie istnieje [...]
Nie znosiłem dymu papierosowego. Tak jak nie znosiłem żadnych nałogów, bo były dla mnie synonimem słabości. A słabość to defekt.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl