Truman Capote, autor Śniadania u Tiffany'ego, zdobył przyjaźń najsłynniejszych kobiet swoich czasów. Nazywał je „łabędzicami”, chętnie słuchał ich najintymniejszych zwierzeń oraz korzystał z majątku ...
Aby dołączyć do łabędzi Trumana, nie wystarczyło być elegancką, piękną i bogatą kobietą. Należało odznaczać się poczuciem humoru, a spośród wszystkich jego przyjaciółek, żadna nie była zabawniejsza od Glorii - czasem odrobinęzbyt zabawnej.
“Truman twierdził, że kiedy starsi uczniowie brali go sobie do łóżka, ograniczali się do niewinnych gier erotycznych niewykraczającch poza całowanie, pieszczoty i pocieranie brzucha. Ale każdy, kto choć trochę zna takie szkoly, wie, że działo się w nich o wiele więcej.”
“Zaproszeni nie musieli rozpakowywać swoich rzeczy, pakować ich ani szykować sobie kąpieli, a rzucone na krzesło ubrania znikały w tajemniczych okolicznościach, aby wkrótce powrócić, wyprane i wyprasowane.”