Polski lotnik, inżynier, pierwszy na świecie lotnik polarny, jeden z pierwszych polskich pilotów i pierwszy wykonawca akrobacji lotniczych (pętli) wodnosamolotem.
Jan Nagórski to jedna z najciekawszych i najbardziej zapomnianych postaci z historii polskiego i światowego lotnictwa. Polak urodzony pod zaborem rosyjskim, inżynier i lotnik, pierwszy na świecie człowiek, który odbył lot samolotem nad obszarem polarnym. Historia jego życia jest długa i pasjonująca a droga, z małego wówczas Włocławka do kabiny pilota nad Arktyką, niezwykła. Co jednak tam robił i skąd się wziął?
Dwa lata wcześniej ukończył szkolenie lotnicze w carskim aeroklubie, uczył się też w wojskowej Szkole Pilotów w Gatczynie. Wysłano go na obszary Arktyki w poszukiwaniu zaginionej przed rokiem w arktycznych lodach ekspedycji Georgija Siedowa. Jan Nagórski startował z Nowej Ziemi, dokąd dotarł drogą morską wraz ze świetnym mechanikiem Eugeniuszem Kuzniecowem na francuskim samolocie Maurice Farman MF.11 z 80-konnym silnikiem. Po zmontowaniu maszyny przewiezionej w skrzyniach na pokładzie statku pilot wykonał serię krótkich lotów próbnych. W sierpniu, po wielu bezowocnych poszukiwaniach nad Nową Ziemią, skierował się na północ, zapuszczając na około 100 km w głąb Morza Barentsa. W mroźnym powietrzu spędził łącznie ponad 11 godzin, pokonując ponad 1100 km i docierając do 76 stopnia szerokości geograficznej północnej. Na ślad ekspedycji nie natrafiono, Nagórski odnalazł jedynie opuszczony domek Siedowa, a w nim dziennik podróżny i list. Pilot zebrał jednak niezwykle cenne doświadczenia w lotach nad obszarami Arktyki, które służyły nie tylko jemu. Jego doświadczenia związane z Arktyką zostały wykorzystane w kolejnych ekspedycjach badających obszary północnego koła podbiegunowego.
Urodzony w 1888 r. we Włocławku Jan Nagórski zasłynął dzięki temu wyczynowi jako pierwszy w świecie pilot latający nad Arktyką. Był też pierwszym, który na wodnosamolocie wykonał „looping”, czyli pętlę. Dokonał tego na skonstruowanym przez Grigorjewicza wodnosamolocie M-9. W 1919 r. powrócił do Polski i pracował jako inżynier.
Jan Nagórski to jedna z najciekawszych i najbardziej zapomnianych postaci z historii polskiego i światowego lotnictwa. Polak urodzony pod zaborem rosyjskim, inżynier i lotnik, pierwszy na świecie człowiek, który odbył lot samolotem nad obszarem polarnym. Historia jego życia jest długa i pasjonująca a droga, z małego wówczas Włocławka do kabiny pilota nad Arktyką, niezwykła. Co jednak tam robił i skąd się wziął?
Dwa lata wcześniej ukończył szkolenie lotnicze w carskim aeroklubie, uczył się też w wojskowej Szkole Pilotów w Gatczynie. Wysłano go na obszary Arktyki w poszukiwaniu zaginionej przed rokiem w arktycznych lodach ekspedycji Georgija Siedowa. Jan Nagórski startował z Nowej Ziemi, dokąd dotarł drogą morską wraz ze świetnym mechanikiem Eugeniuszem Kuzniecowem na francuskim samolocie Maurice Farman MF.11 z 80-konnym silnikiem. Po zmontowaniu maszyny przewiezionej w skrzyniach na pokładzie statku pilot wykonał serię krótkich lotów próbnych. W sierpniu, po wielu bezowocnych poszukiwaniach nad Nową Ziemią, skierował się na północ, zapuszczając na około 100 km w głąb Morza Barentsa. W mroźnym powietrzu spędził łącznie ponad 11 godzin, pokonując ponad 1100 km i docierając do 76 stopnia szerokości geograficznej północnej. Na ślad ekspedycji nie natrafiono, Nagórski odnalazł jedynie opuszczony domek Siedowa, a w nim dziennik podróżny i list. Pilot zebrał jednak niezwykle cenne doświadczenia w lotach nad obszarami Arktyki, które służyły nie tylko jemu. Jego doświadczenia związane z Arktyką zostały wykorzystane w kolejnych ekspedycjach badających obszary północnego koła podbiegunowego.
Urodzony w 1888 r. we Włocławku Jan Nagórski zasłynął dzięki temu wyczynowi jako pierwszy w świecie pilot latający nad Arktyką. Był też pierwszym, który na wodnosamolocie wykonał „looping”, czyli pętlę. Dokonał tego na skonstruowanym przez Grigorjewicza wodnosamolocie M-9. W 1919 r. powrócił do Polski i pracował jako inżynier.