Cytaty Neil Gaiman

Dodaj cytat
Mama zawsze powtarzała, że męża trzeba wybierać wśród swoich, ale ja byłam młoda i piękna, choć teraz trudno uwierzyć, i poszłam za głosem serca.
- Takie stworzenia są zbyt złe, by umrzeć. Zbyt stare, wielkie i paskudne.
Zaraz sobie przypomnę. Niczego nie zapominam.
Czy na Dworze Barona naprawdę jest baron, a na Kruczym Dworze kruk?
Jeśli zdołasz przetrwać następny dzień czy dwa, może nawet przeżyjesz cały miesiąc.
Kiedy tworzymy siebie od podstaw, potrzebujemy jakiegoś modelu, czegoś, ku czemu dążymy, albo od czego chcemy się oddalić.
- Piękno, wedle tradycji, tkwi w oku patrzącego.
- (...) Chcesz pogadać?
- Będziesz się ze mnie śmiał
- I tak będę.
- Przyszłe trupy chyba mają rację.
- (...) Poza tym śmierć jest zbyt ostateczna, nie sądzisz?
- A jest?
- Czasami.
- posłuchaj samego siebie. Nie słyszysz, jak idiotycznie to brzmi?
Odwracam głowę i iść możesz wedle chęci. Odwracam znowu i nie pójdziesz, aż do śmierci.
Nie mam twarzy, lecz ucha pustą przestrzeń.
Na me nierówne zęby, kimże jestem?
(...) Odpowiedź brzmi: klucz.
- Ile ty właściwie masz lat?
- Tyle samo co mój język i nieco więcej niż zęby.
- Ludzie, którzy wtykają nieproszeni nos w nie swoje sprawy, czasami - głośno pstryknął palcami tu przed twarzą starca, który aż podskoczył - go tracą.
Owszem, chyba można ich nazwać ludźmi. Mają po dwie nogi, dwie ręce i po jednej głowie.
- Masz dobre serce. Czasami to wystarczy, by bezpiecznie doprowadzić cię do celu. Ale najczęściej nie.
- Przyjemny wygląd u ochroniarza jest równie przydatny jak zdolność zwracania całych homarów.
(...) postawili stopy na Moście Nocy i Richard zaczął rozumieć ciemność; ciemność jako coś prawdziwego i namacalnego, znacznie więcej niż tylko nieobecność światła... Czuł, jak dotyka jego skóry, wędruje, porusza się, bada, prześlizguje się przez jego umysł. Napłynęła mu do płuc, w głąb oczu, do ust...
- Trzeba było mnie posłuchać - powiedział. - Znacznie bardziej by się przestraszyła, gdybym urwał mu głowę, kiedy nie patrzyła w jego stronę, a potem wepchnął rękę do gardła i zaczął kiwać palcami. Zawsze krzyczą - dodał - gdy wypadają oczy.
Pan Vandemar zsunął truchło z ostrza i zaczął z namysłem ruszać szczękami.
Pan Croup wytrącił mu martwego szczura z ręki.
– Przestań – rzekł.
Jego towarzysz z nadąsaną miną schował nóż.
– Uśmiechnij się – syknął zachęcająco pan Croup. – Będzie jeszcze wiele szczurów. A teraz ruszajmy. Tyle rzeczy do zrobienia. Tylu ludzi do zniszczenia.
- Trzeba było mnie posłuchać - powiedział. - Znacznie bardziej by się przestraszyła, gdybym urwał mu głowę, kiedy nie patrzyła w jego stronę, a potem wepchnął rękę do gardła i zaczął kiwać palcami. Zawsze krzyczą - dodał - gdy wypadają oczy.
- Kiedy anioły stają się złe, Richardzie, są gorsze niż ktokolwiek. Pamiętaj, że Lucyfer także był kiedyś aniołem.
Wszystkie koszmary, które wyłaniają się na świat, gdy zachodzi słońce, od czasów jaskiniowych, kiedy tuliliśmy się razem, zlęknieni, szukając ciepła i bezpieczeństwa. Teraz nadszedł czas, by bać się ciemności.
- Pośpiech jest wrogiem szybkości.
Goście, strażnicy i obsługa zamrugali, potrząsnęli głowami i zetknąwszy się z czymś całkowicie poza obszarem ich doświadczenia, zgodzili się bez słów, że wszystko to nigdy się nie zdarzyło.
Stolik na dziś wieczór powinien był zostać zarezerwowany wiele lat wcześniej, może nawet przez rodziców Richarda. Stolik na dziś wieczór był po prostu niemożliwy.
Pan Croup uśmiechnął się szeroko, ukazując zęby, które wyglądały jak wypadek na cmentarzu.
Nie było to ciepłe "dzień dobry", lecz " dzień dobry" sugerujące, że mówiącego nie interesuje, czy witany będzie żył, czy umrze, ani czy w ogóle jest jakiś dzień.
Czekanie to grzech przeciw czasom, które dopiero nadejdą, jak również przeciw obecnym, zlekceważonym chwilom.
(...) Cóż za wspaniał pomysł. Co za oryginalność. Zdumiewające, doprawdy. Większość ludzi, wynajmując zabójców, zadowoliłaby się egzekucją, sekretnym morderstwem, nawet ponurą zbrodnią. Tylko pan angażuje dwóch najwspanialszych podrzynaczy gardeł w całym czasie i przestrzeni, a potem prosi, by strzegli bezpieczeństwa małej dziewczynki.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl