“Czasu nigdy nie jest dość, gdy kogoś tak kochamy, prawda?”
“Widocznie jestem dupkiem, który na ciebie nie zasłużył, ale kocham cię nad życie i chcę ci to wszystko wynagradzać, dopóki będę oddychał. Dopóki będziesz mnie chciała.”
“Bo boję się mówić na głos, jaka jestem szczęśliwa. Boję się pokazać, jak się cieszę. Czasem martwię się, że ta bajka zaraz się skończy, a ja się obudzę i ciebie nie będzie.”
“Uważam, że to normalne. Przeżyliście oboje traumę. Wasza rozłąka bardzo was skrzywdziła i okropnie za sobą tęskniliście, ale zaufaj mi, proszę, nie tędy droga do szczęśliwego długoletniego związku. Prędzej do paranoi.”
“Chciała go czuć, jego obecność, zapach i siłę. Nic więcej, chciała się nim nacieszyć. Od dawna przestała już marzyć, że kiedyś go jeszcze zobaczy, że się do niego przytuli.”
“Wiedziałem, że na końcu tej pieprzonej drogi będziesz ty... Tylko to dawało mi siłę, by to wszystko wytrzymać”
“Wiem, że ma dobre serce i zależy mu na tobie i na mnie. On nie umie się otworzyć, okazać, co czuje. Wiesz, ty jesteś inny. Każdy z was poradził sobie z tą tragedią na swój sposób.”
“Chcę ją pamiętać. Boję się, że kiedyś to wszystko się w mojej głowie rozmaże i nie będę umiał o niej nic powiedzieć. Już nie pamiętam jaj głosu.”
“Mieszkali ze sobą od roku. Zastanawiała się, czy po tak krótkim czasie można się kimś znudzić, nasycić. Jej uczucie wzrastało. Można powiedzieć, że zaczynała go tak naprawdę kochać i się przywiązywać.”
“Był wtedy przekonany, że postępuje słusznie. Po prostu ją tak zostawił i odszedł. nie mógł dłużej znieść widoku jej przepełnionej bólem twarzy, smutnych oczu, płynących po policzki łez.”