“Raz, w swej łaskawości, postanowiła upichcić zdrowotny rosół dla synowej. Nie żeby tak się nagle o nią zaczęła troszczyć, lecz by postawić ją jak najszybciej na nogi. Niestety, eksperyment kulinarny zakończył się klapą, a dokładniej tłustą cieczą o barwie moczu i smaku wody z Bałtyku przyprawionej mułem, więc trzeba było znaleźć inne rozwiązanie.”