Książka zapowiadała się naprawdę ciekawie. Fajtłapowaty chłopak pochodzący z małego miasteczka wiedzie zwykłe życie jak każdy z nas. Szare i nudne, pozbawione tak naprawdę chęci odkrycia i poznania czegoś ciekawego, aż tu nagle spada mu z nieba garniec złota. Oczywiście w znaczeniu potocznym bo złoto przelało się w formę papieru. Mimo że dosta...